Tauron Włókniarz Częstochowa - Falubaz Zielona Góra
Pierwotnie spotkanie z Zieloną Górą miało zostać rozegrane w piątek, 2 sierpnia. Wtedy jednak - z powodu niekorzystnych prognoz pogodowych - zdecydowano się już dzień wcześniej na odwołanie meczu. Prognozy synoptyków nie sprawdziły się - padało dopiero późno w nocy.
Czwartek, 8 sierpnia, w Częstochowie również rozpoczął się od... ulewy. Prognozy nie były optymistyczne - dokładnie na wieczór zapowiadano deszcze i burze. Kibice z niepokojem spoglądali w niebo. W ciągu dnia było słonecznie. Dopiero późnym popołudniem nad Częstochowę nadciągnęły ciemne chmury i zaczęło padać. Start meczu opóźnił się.
Warunki na torze od początku pozostawiały wiele do życzenia. Już na próbie toru bliskie spotkanie z nawierzchnią miał lider Włókniarza, Leon Madsen. Mimo to nie zdecydowano się na odwołanie meczu.
Dla zawodników z Częstochowy było to kluczowe spotkanie - na dwa mecze przed końcem rundy zasadniczej Włókniarz, który początkowo był typowany do medali, znalazł się wśród ekip zagrożonych spadkiem.
Pierwszy mecz obu ekip żużlowcy z Częstochowy wygrali różnicą 15 punktów. Nie oznaczało to, że spotkanie będzie należeć do łatwych i przyjemnych - zwłaszcza biorąc pod uwagę, że warunki dyktowała tutaj pogoda. Złe wyjście ze startu to niemal pewna porażka.
W całym meczu próżno było liczyć na emocje podczas poszczególnych wyścigów. Potyczka zaczęła się od prowadzenia gospodarzy 4:2. Drugie starcie to taki sam rozkład punktów z tym, że cztery oczka powędrowały do gości, a dwa do gospodarzy. Kolejne dwa biegi to równa wymiana ciosów - najpierw wygrali gospodarze 5:1, by później przegrać 1:5.
Niestety kolejne biegi w wykonaniu gospodarzy wyglądały bardzo źle - piąte i szóste starcie to ponownie porażki 1:5. Starcie siódme oraz ósme to równy podział punktów. Na tablicy wyników mieliśmy 26:34. Zgromadzeni na stadionie kibice nie ukrywali swojego zdenerwowania.
Dziewiąta gonitwa również padła łupem gości - żużlowcy z Częstochowy zdobyli zaledwie jeden punkt. W biegu dziesiątym w miejsce Madsa Hansena pojechał Leon Madsen - starcie zakończyło się podwójnym zwycięstwem gospodarzy. Następny wyścig to remis 3:3. W biegu dwunastym zwyciężył Kacper Woryna, który co ciekawe jechał już po raz piąty w tym meczu. Zawodnik biało-zielonych przywiózł trzy punkty. Tuż za nim był Jan Kvech. Jeden cenny punkt przywiózł z kolei Kacper Halkiewicz. Różnica pomiędzy drużynami przed biegiem trzynastym wynosiła sześć punktów - częstochowianie wrócili więc z dalekiej podróży.
Dramatyczna końcówka meczu
Po remisie w starciu trzynastym przed biegami nominowanymi na tablicy wyników mieliśmy 36:42. Pod koniec biegu czternastego - na ostatnim okrążeniu - Mads Hansen "wyszarpał" trzy punkty wyprzedzając prowadzącego od początku Przemysława Pawlickiego. Trzeci na metę przyjechał Mikkel Michelsen. Przed ostatnim wyścigiem mieliśmy więc 40:44.
W biegu piętnastym na podwójne zwycięstwo jechali gospodarze. Na trzecim łuku Rasmus Jensen zaliczył upadek i sędzia przerwał gonitwę. Ostatecznie jednak bieg został zaliczony! Mecz zakończył się remisem 45:45, a Rasmus Jensen dostał czerwoną kartkę - arbiter uznał, że duński zawodnik Falubazu dopuścił się taktycznego upadku. W efekcie Lwy zainkasowały 2 punkty ze względu na lepszy bilans w dwumeczu. Po 13. kolejce PGE Ekstraligi uciekły od spadku i uplasowały się na 5. miejscu.
Wyniki:
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – 45
9. Mikkel Michelsen – 5+1 (3,0,0,1*,1)
10. Maksym Drabik – 4 (0,3,1,0)
11. Mads Hansen – 5 (1,1,-,-,3)
12. Kacper Woryna – 14 (3,0,3,2,3,3)
13. Leon Madsen – 13+3 (2*,1,3,2*,3,2*)
14. Kacper Halkiewicz – 4 (2,1,0,1)
15. Kajetan Kupiec – 0 (d,0,-)
16. Bartosz Śmigielski – ns
NovyHotel Falubaz Zielona Góra – 45
1. Przemysław Pawlicki – 7+1 (d,2*,3,0,2)
2. Jan Kvech – 7+1 (0,3,2*,2,0)
3. Rasmus Jensen – 8+1 (2,3,1*,2,w)
4. Jarosław Hampel – 11+1 (3,2*,2,3,1)
5. Piotr Pawlicki – 5+1 (1,2,1,1*)
6. Krzysztof Sadurski – 5+1 (3,2*,0)
7. Oskar Hurysz – 2+1 (1,1*,0)
8. Michał Curzytek – ns
Bieg po biegu:
1. (63,71) Michelsen, Jensen, Hansen, Pawlicki (d) – 4:2 – (4:2)
2. (65,94) Sadurski, Halkiewicz, Hurysz, Kupiec (d) – 2:4 – (6:6)
3. (63,84) Woryna, Madsen, Pawlicki, Kvech – 5:1 – (11:7)
4. (64,00) Hampel, Sadurski, Halkiewicz, Drabik – 1:5 – (12:12)
5. (63,31) Jensen, Hampel, Hansen, Woryna – 1:5 – (13:17)
6. (64,44) Kvech, Pawlicki, Madsen, Kupiec – 1:5 – (14:22)
7. (63,65) Drabik, Pawlicki, Hurysz, Michelsen – 3:3 – (17:25)
8. (63,65) Madsen, Hampel, Jensen, Halkiewicz – 3:3 – (20:28)
9. (64,41) Pawlicki, Kvech, Drabik, Michelsen – 1:5 – (21:33)
10. (63,40) Woryna, Madsen, Pawlicki, Sadurski – 5:1 – (26:34)
11. (63,42) Hampel, Woryna, Michelsen, Pawlicki – 3:3 – (29:37)
12. (64,31) Woryna, Kvech, Halkiewicz, Hurysz – 4:2 – (33:39)
13. (64,93) Madsen, Jensen, Pawlicki, Drabik – 3:3 – (36:42)
14. (64,34) Hansen, Pawlicki, Michelsen, Kvech – 4:2 – (40:44)
15. (xx,xx) Woryna, Madsen, Hampel, Jensen (w/u) – 5:1 – (45:45)
Nie przeocz
- W tych 20 miastach w Śląskiem żyje się najlepiej. Tak ocenili sami mieszkańcy. Zobacz
- Gigantyczna inwestycja kolejowa w Katowicach. Oto, co czeka pasażerów i kierowców
- Śląskie zrywa z betonozą. Duże zmiany w Bielsku-Białej i Rudzie Śląskiej
- Tak wyglądał stary dworzec PKP w Katowicach. Wspominamy słynnego "Brutala"...
Musisz to wiedzieć
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?