Wielu przedsiębiorców twierdzi, że nowelizacja przepisów o podatku od nieruchomości uderzy w ich biznesy. Zmiany szczególnie mocno mogą odczuć lotniska. Prezesi niemal wszystkich portów lotniczych w Polsce, w tym pan, mają duże zastrzeżenia. Dlaczego te przepisy są złe?
Lotniska będą musiały płacić podatek od ogromnych przestrzeni, które są niezbędne do bezpiecznego prowadzenia działalności lotniczej. Obecnie cała tzw. część lotnicza lotniska jest zwolniona z podatku od nieruchomości. Mówiąc najprościej, na tym obszarze są zlokalizowane terminale, hangary, anteny i różnego rodzaju urządzenia. Nowela, która ma wejść w życie, zakłada, że zwolniony z podatku ma być jedynie teren, na którym stoją te obiekty. A wobec tego, zwolniony z podatku będzie obszar około 2-3 metrów kwadratowych, na którym stoi np. antena. Ale ta antena ma jeszcze strefę ochronną, która jest potrzebna do jej prawidłowego działania. W promieniu kilkuset metrów od tego urządzenia nie może nic stać, nie ma tam budynków, na tym obszarze rośnie tylko trawa. Zgodnie z nowymi przepisami, od tego terenu trzeba będzie już płacić podatek. To samo dotyczy np. pasa trawy między drogą startową a drogą kołowania. Ten pas, zgodnie z przepisami, musi być pusty. Tam nie może stać żaden obiekt. Od tej przestrzeni też będziemy musieli zapłacić podatek, jeśli przepisy wejdą w życie. Mieliśmy bardzo dobre przepisy, które mówiły jasno, że cała część lotnicza, która jest otoczona płotem, jest zwolniona z podatku. Z kolei to, co za płotem - w naszym przypadku to część komercyjna - jest opodatkowane. I tak powinno zostać. Lotniska mają bardzo specyficzny charakter, mają dużo przestrzeni niezabudowanej, co jest podyktowane kwestiami bezpieczeństwa. Nie może być tak, że teraz od tych wielkich przestrzeni mamy płacić.
Ile więcej będziecie musieli płacić?
W naszym przypadku to będzie więcej o 800 tys. zł. Są lotniska regionalne w Polsce, które zapłacą dużo więcej - od 1 mln do ponad 3 mln zł. Tu jednak chodzi przede wszystkim o zasady. Nie można przyjąć, że się zwolni z opodatkowania tylko mały teren pod konstrukcję anteny, gdy ta antena do funkcjonowania potrzebuje znacznie szerszej, pustej przestrzeni i jest to wymagane w prawie. My na tej przestrzeni nie możemy nic postawić, dlaczego mamy od niej płacić podatek? Według mnie, brakuje tu logiki i pewnej konsekwencji w przepisach.
Dlaczego, według pana, wprowadzana jest taka zmiana w podatkach? Ministerstwo wyjaśniało, że konieczne jest m.in. uporządkowanie przepisów podatkowych, dotyczących nieruchomości i budynków. To nie jest sensowne tłumaczenie?
Jeśli chodzi o lotniska, przepisy były bardzo jasne i precyzyjne. One nie wymagały korekt i uporządkowania. Być może brak precyzji dotyczy innych branż? Słyszałem, że tego typu wątpliwości mogą pojawiać się w branży energetycznej. Myślę jednak, że ta nowelizacja służy przede wszystkim szukaniu dodatkowych pieniędzy. W przypadku lotnisk to szukanie może być jednak karkołomne.
Ministerstwo twierdzi, że pieniądze z podatku trafią do samorządów.
No właśnie. W przypadku lotnisk, które są nierentowne i które generują duże straty, zapowiadane zmiany podatkowe tylko spowodują pogłębienie tych strat. Podatek od nieruchomości trafi do gminy, ale przypominam, że to gmina potem musi znaleźć pieniądze na utrzymanie lotniska. To jest topienie lotniska, a potem podawanie mu ręki.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
Strefa Biznesu: Polska istotnym graczem w sektorze offshore
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?