Tenczynek. Podtopiło domy i posesje w centrum wioski. Wylał lokalny potok

FLESZ - Unia posadzi 3 miliardy drzew

Wszyscy byliśmy zdziwieni, bo dobytek ludzi zalewały wody potoku, który normalnie jest ledwo widoczny, a dzisiaj wody nie zmieściły się w korycie. Sprawdzaliśmy, co się stało, bo w Tenczynku nie spadła kropla wody. Były podejrzenia, że przerwała się tama na Czarnym Stawie, ale okazało się, że tam wszystko jest w porządku. Potem strażacy sprawdzali, czy ktoś nie spuszcza wody ze Stawu Wrońskiego i też okazało się, że nie ma problemu, a centrum Tenczynka zalewało - mówi Katarzyna Kowal, prezes OSP Tenczynek.

W wiosce ludzie zaczęli ratować swój dobytek, obstawiając domy workami z piaskiem. Problem się nasilał już od południa w piątek, 16 lipca. Kilkanaście podwórek zostało zalanych przy ulicach Tenczyńskiej i Mądrzyka.

Na pomoc mieszkańcom ruszyli strażacy nie tylko z OSP Tenczynek, ale i okolicznych jednostek ochotniczych z gminy Krzeszowice - Tenczynka, Czernej, Nawojowej Góry, Zalasu, Sanki, Rudna i Woli Filipowskiej.

Zagrożone zalaniem domy obstawiliśmy workami z piaskiem. Akcja trwała około cztery godziny. Mamy nadzieję, że to wystarczy, bo wody potoku Olszówka zaczęły powoli opadać. Doszliśmy też, skąd wziął ten problem. Nasi druhowie sprawdzili, że po intensywnych opadach w sąsiedniej wiosce w Zalasiu w lesie utworzyło się rozlewisko i wszystko płynęło, aż wody te znalazły ujście do koryta niewielkiego potoku Olszówka. Napłynęło tak dużo wody, że potok wystąpił z brzegów - tłumaczy pani prezes OSP Tenczynek.

Późnym popołudniem strażacy z OSP Tenczynek jeszcze doglądali posesji odgrodzonych od potoku workami z piaskiem i razem z sołtysem Tenczynka Jerzym Wnękiem sprawdzali pogodę patrząc w niebo, bo nadciągały ciemne chmury, a synoptycy zapowiadali przelotne opady.