Test na koronawirusa w marketach. Można kupić w promocji test zaburzeń smaku w COVID-19 O co chodzi?

Od kilku dni w Polsce rośnie liczba zakażeń koronawirusem. Badania na obecność Covid-19 w uzasadnionych przypadkach zlecają służby. Wymaz do analizy można przekazać w wybranych placówkach medycznych, poprzez wymazobus czy podjeżdżając do specjalnego punktu, gdzie pobierana jest próbka do badania. Test na koronawirusa można też wykonać odpłatnie, ale to wydatek rzędu około 400 zł.

Nic więc dziwnego, że uwagę części klientów przykuł test na Covid-19 w marketach. Często można go dostrzec przy kasach. Tak jest chociażby w Biedronce. Można tam natrafić na "Test zaburzeń smaku w COVID-19”.

Jedno opakowanie kosztuje 39,90 zł, ale trzy dostępne są w promocji za 100 zł.

Produkt jest zapakowany w pudełko, które przypomina opakowanie z lekarstwami lub suplementami. Możemy się tylko domyślić, że jak sama nazwa wskazuje ma on za zadanie wspomóc zbadanie zaburzenia jednego z naszych zmysłów. To właśnie brak smaku bywa jednym z symptomów zakażenia koronawirusem. Do innych należy m.in. silny kaszel czy wysoka gorączka.

Wiele osób ma jednak mieszane uczucia co do nowego specyfiku.

- Raczej nie polegałbym na teście z marketu. Zresztą, utratę zmysłu smaku można potwierdzić pewnie jakimś domowych sposobem - słyszymy od jednego z klientów popularnej sieci.

Być może w przyszłości testy na Covid-19 z marketów pomogą w walce z pandemią, bo na ich podstawie można również wytypować osoby do dalszych, precyzyjnych badań. Eksperci jednak nie mają wątpliwości, że jeszcze długo nic nie zastąpi testów genetycznych.

Od początki pandemii w Polsce potwierdzono 89 962 zakażeń koronawirusem. Zmarły 2483 osoby. Tylko minionej doby w naszym kraju odnotowano 1326 przypadków, a 36 osób zmarło.