Jeszcze nikt nigdy tak precyzyjnie nie prześwietlił tętnicy. W Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu wykonano pierwsze w Europie Środkowo-Wschodniej zabiegi obrazowania wewnątrznaczyniowego za pomocą urządzenia o nazwie IVUS. Specjalne oprogramowanie pozwala precyzyjnie określić powierzchnię zwężenia w tętnicy, zajrzeć w jej głąb, do 2,5 milimetra, i zdecydować, które leczenie jest dla chorego lepsze - stenty czy by-passy.
Weźmy np. pod uwagę przypadek 60-letniego pacjenta, który ma zwężenie pnia lewej tętnicy wieńcowej. Jej fragment zarósł blaszką miażdżycową, krew gorzej przepływa, serce jest niedotlenione. Pień tętnicy to dla kardiologów miejsce specjalnej troski. Gdy chodzi o inne tętnice, to o tzw. zwężeniu krytycznym mówimy, gdy wynosi ono powyżej 90 proc. średnicy. Tymczasem w przypadku pnia już 50 proc. zwężenia jest zagrożeniem dla chorego.
Rokowanie w przypadku takich pacjentów jest gorsze, a ryzyko wystąpienia kolejnych epizodów wieńcowych wyższe.
Lekarze chcą precyzyjnie ocenić, jaką drogę leczenia wybrać dla mężczyzny: poszerzenie naczynia zarośniętego blaszką miażdżycową (wszczepienie stentów) czy interwencję kardiochirurgiczną, a więc wszczepienie by-passów.
By ponad wszelką wątpliwość ocenić, jakiego dokonać wyboru, do akcji w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzuwkroczyło wczoraj - po raz pierwszy w Europie Środkowo-Wschodniej - nieomylne urządzenie, które działa jak w przypadku klasycznej koronarografii, czyli cewnikowania tętnic wieńcowych, ale ma dodatkowe, bezcenne atuty.
Tu też mamy dwumilimetrowy cewnik z głowicą, ale i specjalny system pull back, do kontrolowanego wycofania cewnika, w dodatku w zadanej, określonej prędkości. Tętnicę zaś jak na dłoni widać oczywiście na monitorze. I jest to obraz 3-4 razy bardziej dokładny niż dotąd.Urządzenie prześwietla ściany naczynia do 2,5 mm w głąb. To ważne, gdyż blaszka miażdżycowa wnika też w ściany naczynia, a to niezwykle istotna decyzja dla lekarzy.
Obraz badania jest taki, jakbyśmy porównywali obraz na zwykłym telewizorze do obrazu w telewizorze z HD - mówi prof. Andrzej Lekston, szef Pracowni Hemodynamiki w Śląskim Centrum Chorób Serca.
Zabiegi „obrazowania wewnątrznaczyniowego za pomocą echokardiografii wewnątrznaczyniowej wysokiej rozdzielczości” - bo tak nazywa się procedura - przeprowadzono u trzech pacjentów. Jak mówią lekarze, przy podejmowaniu decyzji o poszerzeniu naczynia (wszczepieniu stentu) ważne jest, by poszerzać te, które dają objawy istotne hemodynamicznie, czyli takie, których zwężenie może doprowadzić do zawału.
W zwykłym obrazowaniu zwężenie może być przeszacowane lub niedoszacowane, co przecież robi ogromną różnicę. Poza tym zwężenia od 70 do 90 proc., jak określają kardiolodzy, to taka szara strefa zwężeń i aby je sprawdzić nieomylnie, potrzebne są dodatkowe metody diagnostyczne. - Nasze urządzenie pozwala dokładniej określić morfologię blaszki miażdżycowej, stopień zwężenia, jego powierzchnię, długość. Ponadto dzięki wysokiej jakości obrazu pozwala na łatwiejszą ocenę rozprężenia stentu po implantacji - mówi dr Michał Hawranek z zabrzańskiego centrum. Jednym słowem pozwala na precyzyjne zaplanowanie zabiegu.
Dodatkową zaletą urządzenia jest szybsze przemieszczanie sondy, co pozwala na zmniejszenie czasu rejestracji obrazu z minut do sekund, minimalizując ryzyko niedokrwienia.
Do wykonania badania, w odróżnieniu od technologii optycznej tomografii koherentnej, nie jest konieczne podawanie kontrastu. Jest to niezwykle ważne u pacjentów z upośledzoną funkcją nerek, którzy stanowią coraz większą grupę chorych leczonych inwazyjnie - ocenia dr Jacek Kowalczyk z zabrzańskiego szpitala.
Z ekonomicznego punktu widzenia istotne jest, że procedura jest uwzględniona w katalogu świadczeń NFZ. - Sprawia to, że możemy tę zaawansowaną technologię stosować u wszystkich chorych, którzy tego wymagają - wyjaśnia prof. Lekston.
Na podstawie wyników badania 60-latka lekarze zdecydowali o skierowaniu go na konsultację kardiochirurgiczną. Najpewniej potrzebne będzie wszczepienie by-passów. Chory cierpi na duszności, zadyszkę, szybko się męczy.
Stenty, których zadaniem jest nie tylko zlikwidowanie zwężenia naczynia, ale utrzymanie tego stanu - to przecież metalowe rusztowanie - nie są zawsze dobrą opcją, bo mogą doprowadzić do zakrzepicy, zawałów, zresztą po czasie zarastają blaszką miażdżycową i trzeba wszczepiać kolejne. Rzadko, ale też, zdarzają się pacjenci uczuleni na metal użyty do produkcji stentów.
By-passy też mają swój termin ważności i też potrzebne są reoperacje, najczęściej u starszych chorych. By utrzymać naczynia w formie jak najdłużej,ważne jest, by po incydencie kardiologicznym, po zawale, zmienić tryb życia, w tym sposób odżywiania.
*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?