Teza 10 To one świetnie gotują, ale to oni zostają szefami kuchni

- Większość moich znajomych jest o tym święcie przekonana - przyznaje Ewa Wachowicz, Miss Polonia, która obecnie prowadzi program o gotowaniu. Czy są to wyłącznie stereotypy? I kto w końcu gotuje lepiej? Poprosiliśmy ekspertów z różnych dziedzin nauki oraz kucharzy praktyków, by wyjaśnili naszym Czytelnikom, jak to jest z tym zawodowym gotowaniem. - Robota szefa kuchni przypomina trochę pracę górnika na przodku - opowiada pani Ewa. - Nie chodzi oczywiście o urobek, lecz o ciężar. W restauracji jest po prostu bardzo ciężko! Upał i ruch jak w ulu. Niesforny personel, do tego rozdrażnieni kelnerzy i klienci z muchami w nosie. Przez to wszystko gotowanie zawodowe to praca dla mężczyzn - dodaje pasjonatka gotowania.

Zgadza się z tym Karol Okrasa, kucharz i gospodarz programu "Smaki czasu". - Prowadzenie kuchni w restauracji to ciężka fizyczna praca, możliwe, że stąd taki mały odsetek kobiet gotuje zawodowo - uważa Okrasa. I dodaje, że dzięki temu większej liczbie mężczyzn udaje się osiągnąć sławę.

Co z umiejętnościami kulinarnymi? Tak jak mówią plotki, zależą od płci? Jacek Francikowski, doktorant biologii na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego, zauważa jedno: ani kobiety, ani mężczyźni nie mają żadnych specjalistycznych uwarunkowań biologicznych, które pozwoliłyby im być lepszymi kucharzami.

- Jedyny biologiczny argument, który powtarzają autorzy tekstów na ten temat, to większa liczba kubków smakowych u mężczyzn, tym samym jakoby czulszy smak mężczyzn - wyjaśnia. - Pamiętajmy jednak, że w pierwotnych kulturach, to kobiety zajmowały się zbieractwem, więc miały "czulsze nosy" .

PRZECZYTAJ JAK ROZPRAWILIŚMY SIĘ Z INNYMI DAMSKO-MĘSKIMI MITAMI

Niektórzy naukowcy podkreślają, że większe predyspozycje kulinarne mężczyzn mogą wynikać z faktu, że kiedyś to oni smakowali pierwsi potrawy. - Jednak jakoś mnie to nie przekonuje - dodaje biolog.

Tymczasem dr Sławomira Kamińska-Berezowska, socjolożka z Uniwersytetu Śląskiego, zwraca uwagę na zupełnie inne uwarunkowania tej kwestii: społeczne i kulturowe. - Gotowanie dla pań jest czymś, co robią codziennie, czyli pracą "niewidzialną". Zaś mężczyźni wiele prac domowych nadal wykonują odświętnie - stwierdza pani doktor. Kto więc w końcu jest lepszym kucharzem?

- Nieważne, bo i tak chodzi o to, aby strawa była smaczna - podsumowuje pani Ewa.
Więcej przepisów dla pań i panów przygotowanych przez Ewę Wachowicz i Karola Okrasę na dziennikzachodni.pl

Karol Okrasa poleca kobietom

1. Szybki Brownies: 150 g gorzkiej czekolady, 250 g masła, 4 jaja, 200 g cukru, 150 g mąki, 150 g orzechów laskowych upalonych i obranych młodymi listkami ziół. Czekoladę rozpuszczamy w łaźni wodnej. Masło ubijamy na puszystą masę, a jaja roztrzepujemy z cukrem. Następnie dodajemy powoli czekoladę i po jednym roztrzepanym jajku. Na koniec dodajemy mąkę, orzechy i delikatnie wszystko mieszamy. Wstawiamy do piekarnika na 20 minut do temperatury 180 stopni.

2. Sałatka z ciecierzycy z limonką, jabłkiem i marynowanym łososiem
Składniki na 4 porcje: 320 g ugotowana zielona ciecierzyca, 2 jabłka, limonka, łyżeczka posiekanej kolendry, pół łyżeczki miodu, 2 łyżki oliwy, łosoś: 400 g filet z łososia, 200 g soli, 140 g cukru, 5 g zielonego pieprzu z zalewą, cytryna, limonka, 100 ml białego wytrawnego wina Chardonnay, łyżka posiekanego kopru
Sposób wykonania: Jabłko obierz i pokrój w drobną kostkę . Następnie rozpuść na patelni miód i dodaj jabłko, przesmaż ok. 1 min. Zalej sokiem z limonki i dodaj starta skórkę z połowy limonki. Ostudź i wymieszaj z ugotowana soczewica dodaj 2 łyżki oliwy i posiekaną kolendrę. Łososia oczyść z ości . Sól wymieszaj z pozostałymi składnikami i sokiem z limonki i cytryny. Koper posiekaj i rozsyp na marynacie . Następnie ułóż łososia skórą do góry, przykryj folią plastikową i odstaw na 24 godziny. Po tym czasie opłucz łososia z marynaty i osusz papierowym ręcznikiem. Pokrój w cienkie plastry. Układaj łososia na sałatce i dekoruj młodymi listkami ziół

3. Sałatka z półgęskiem , truskawkami i orzechami.
Składniki na 4 porcje: 320 g Półgęsek wędzony (można wykorzystać również np. szynkę parmeńską), 2 główki kolorowej, sałaty, 30 g sałaty rucoli, 50 g orzechów laskowych, 300 g truskawek (można zastąpić winogronami), łyżka musztardy, 1, 5 łyżki miodu naturalnego, cytryna, 100 ml oliwy z oliwek.
Sposób przygotowania: Półgęsek lekko zamróź i pokrój w cienkie plastry. Sałaty umyj i osusz , następnie porwij na małe kawałki. Orzechy laskowe rozsyp na blaszce z pergaminem i upal w piekarniku w temperaturze 180 stopni przez ok. 8 min aż zrobią się lekko brązowe. Następnie zawiń w lnianą ściereczkę i rozetrzyj tak aż zejdzie z nich skórka. Truskawki pokrój na ćwiartki. 1/5 części przesmaż na patelni na ½ łyżki miodu aż puszczą sok. Następnie dodaj do nich musztardę, i pozostała część miodu oraz wyciśnij sok z cytryny. Zmiksuj na gładka jednolita masę i cały czas miksując dolewaj oliwy z oliwek. Na talerzu układaj plastry półgęska i sałatę, posyp świeżymi truskawkami i pokruszonymi orzechami. Następnie polej wszystko delikatnie sosem.

Ewa Wachowicz gotuje dla panów

1. Karkówka pod pierzynką z kapusty i ananasa: ok. 1,5 kg karkówki, 80 dag kapusty, duża puszka ananasa, pieprz młotkowany z kolendrą, sól, łyżka smalcu do smażenia. Mięso umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, po czym natrzeć solą i pieprzem. Następnie włożyć do lodówki na co najmniej 2 godz. (najlepiej na całą noc). Patelnię rozgrzać, dać tłuszcz i obsmażyć mięso ze wszystkich stron. Przełożyć do gęsiarki. Kapustę kiszoną podzielić na porcje, dobrze odcisnąć, lekko przesiekać. Obłożyć nią mięso. Ananasa pokroić na kawałki. Sokiem z puszki zalać mięso, a ananasem posypać kapustę. Przykryć i wstawić do piekarnika na ok. 2 godz. Podawać z ziemniakami.

2. Karkówka pod pierzynką z kapusty i ananasa
ok. 1,5 kg karkówki, 80 dag kapusty, 1 duża puszka ananasa, pieprz młotkowany z kolendrą, sól, łyżka smalcu (lub innego tłuszczu do smażenia). Mięso umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, po czym natrzeć solą i pieprzem młotkowanym z kolendrą (można kupić taką mieszankę lub samemu - w moździerzu - utłuc ziarna pieprzu z ziarnami kolendry). Można też natrzeć zwykłym, mielonym pieprzem. Następnie włożyć do lodówki na co najmniej 2 godziny (a jeszcze lepiej na całą noc). Patelnię rozgrzać, dać tłuszcz i obsmażyć mięso ze wszystkich stron. Przełożyć do gęsiarki (lub do dużego naczynia żaroodpornego). Kapustę kiszoną podzielić na porcje, dobrze odcisnąć (w przeciwnym razie kwaśny smak zdominuje potrawę) i lekko przesiekać. Tak przygotowaną kapustą obłożyć mięso. Ananas wyjąć z puszki, pokroić na kawałki (można też kupić konserwę z pokrojonym ananasem). Sokiem z puszki zalać mięso, a ananasem posypać kapustę. Przykryć i wstawić do piekarnika na około 2 godziny. Upieczone mięso pokroić na plastry, podać z ziemniakami i kapustą z ananasem - jako dodatkiem.

3. Polędwiczki w sosie pomarańczowo-imbirowym
80 dag polędwiczki wieprzowej, 2 pomarańcze, łyżka masła, szklanka białego wina, łyżeczka mielonego imbiru, ząbek czosnku
2 łyżeczki miodu, sól i pieprz, 40 dag kaszy gryczanej, łyżka oliwy, natka pietruszki do dekoracji.
Polędwiczki lekko posolić, obsmażyć na maśle na dość ostrym ogniu. Miód rozetrzeć z ¼ szklanki wina, imbirem, cienko startą skórką pomarańczową, wyciśniętym czosnkiem i świeżo zmielonym pieprzem. Miodową marynatą natrzeć polędwiczki i włożyć do żaroodpornego naczynia - natłuszczonego olejem (np. arachidowym). Na patelnię, na której obsmażane było mięso, wlać resztę wina, lekko podgrzać, po czym polać nim polędwiczki. Całość wstawić do piekarnika nagrzanego do 230 st. C. Podczas pieczenia polędwiczki obracać od czasu do czasu i polewać sosem. Piec do miękkości. Kaszę przesmażyć na oliwie. Zalać wodą (2 palce nad poziomem kaszy), posolić i ugotować (ok. 10 minut). Polędwiczki podać z kaszą gryczaną (polaną sosem spod mięsa) i filetami z pomarańczy. Dekorować natką pietruszki.