Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teza 9 Dziewczynki piękniej śpiewają, ale to mężczyźni są kompozytorami

Henryka Wach-Malicka, Jadwiga Jenczelewska
GRAŻYNA BACEWICZ
GRAŻYNA BACEWICZ ARC
Na tak postawioną tezę kompozytorka Joanna Wnuk-Nazarowa reaguje gwałtownie i odpowiada pytaniem: "Kto tak twierdzi?!" Potem, prawie jednym tchem, wymienia nazwiska kompozytorek polskich, które błyszczą nie tylko na krajowym firmamencie.

- Utwory Grażyny Bacewicz grają najlepsze orkiestry świata - mówi pani dyrektor NOSPR-u - a Krystian Zimerman właśnie wydaje płytę z jej kompozycjami. Krystyna Moszumańska-Nazar, weszła do panteonu kompozytorek XX wieku. Furorę robią: Elżbieta Sikora, kompozytorka wystawionej właśnie w Operze Bałtyckiej "Madame Curie", oraz Joanna Bruzdowicz, Magdalena Długosz, Aleksandra Gryka... Czy mam wymieniać dalej? Przejdź-my do muzyki popularnej: niech ktoś mi udowodni, że Katarzyna Gaertner nie jest pierwszorzędną kompozytorką. Bo komponowanie jest kwestią talentu i predyspozycji, a nie płci. Osobiście, nigdy nie czułam się "kobiecą mniejszością" - ani jako kompozytorka, ani jako dyrygentka - kończy Joanna Wnuk-Nazarowa.

Wymienione przez panią dyrektor kompozytorki to jednak artystki działające już w XX wieku. Natura równo obdarzyła talentem kompozytorskim panie i panów, ale prawdą jest, że historia muzyki zapisała na swoich kartach głównie nazwiska kompozytorów mężczyzn. Bach, Beethoven, Chopin, Haydn, Haendel, Wagner, ale też Lehar czy klan Straussów.

Czy w takim razie ucho kobiety i mężczyzny różni się budową? Zdaniem laryngologów, narząd słuchu zbudowany z 3 części: ucha zewnętrznego, środkowego i wewnętrznego u kobiet i mężczyzn jest identyczny. Jedynie małżowina uszna może różnić się kształtem i wielkością, ale nie ma to wpływu ani na naszą muzykalność, ani na posiadanie tzw. słuchu absolutnego.

Nasi eksperci
Joanna Wnuk-Nazarowa, kompozytorka, dyrygentka, dyrektor NOSPR
Tadeusz Serafin, dyrygent, dyrektor Opery Śląskiej w Bytomiu

A może są inne różnice, które można obserwować, np. na początku edukacji muzycznej? W Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I stopnia im St. Moniuszki w Katowicach nauczycielka specjalizująca się w kształceniu słuchu mówi, że w klasach uczy się więcej dziewczynek niż chłopców, np. w I klasie jest 13 dziewcząt i 7 chłopców. Takie proporcje powtarzają się co roku. Natomiast zdolności dzieci są podobne: nie ma różnic wynikających z płci. Są to uwarunkowania wybitnie indywidualne. Dziewczynki lepiej w szkole śpiewają, bo na tym etapie rozwoju fizycznego chłopcy są w gorszej sytuacji - przechodzą mutację. Ale nie ma różnic dotyczących słuchu dzieci. Czasem natomiast zdarzają się bardziej zdolne roczniki, choć na tak wczesnym etapie rozwoju muzycznych predyspozycji, nie można wyrokować, który talent się rozwinie, a który nie. Jest to wypadkowa bardzo wielu czynników. Natomiast to, że mężczyźni potem wypływają na szersze wo-dy, jest związane w uwarunkowaniami mentalnymi, kulturowymi, i zawodowymi.

TU ZNAJDZIESZ INNE OBALONE MITY NA TEMAT KOBIET

Podobne spostrzeżenia przekazuje Ramona Kuźnik-Glenszczyk, dyrektorka Zespołu Szkół Muzycznych w Tychach.

- U nas dziewczynek i chłopców jest pół na pół, ale nie zauważam między nimi żadnej różnicy - mówi pani dyrektor. - Znakomity słuch, talent, zdolności muzyczne - to są indywidualne cechy i predyspozycje związane z konkretną osobą - bez względu na płeć. Zgadzam się z tym, że kom-ponowanie jest dziedziną ścisłą, jak matematyka. Jest więcej wybitnych mężczyzn matematyków, no i kompozytorów. Ale dodam, że dzieci uczą się podstaw muzyki i rozwijają uzdolnienia korzystając z utworów i materiałów przygotowanych, komponowanych lub opracowanych w zdecydowanej większości przez kobiety.

Ramona Kuźnik-Glenszczyk dodaje, że jako dyrygent, nie czuje się dyskryminowana; w tej dziedzinie panuje równouprawnienie.

Angielski naukowiec Francis Gatton, który zapoczątkował badania nad fizjologicznymi różnicami płci (1882 r.), wykazał już wtedy, że mężczyźni są bardziej wrażliwi na przenikliwe i świszczące dźwięki. Badania prowadzo-ne w Ameryce już w 1892 roku wykazały preferencję mężczyzn do rozwiązywania zadań wymagających abstrakcyjnego myślenia i operowania uniwersalnymi pojęciami, a kobiet do zadań praktycznych, opartych na konkretnych przykładach. A sztuka kompozycji jest abstrakcyjnym zajęciem.

Zdaniem antropologów kultury, ale także muzykologów, "statystycznie" mniejsza liczba kompozytorek związana jest z rolą, ja-ką przez wieki wyznaczały kobie-cie normy obyczajowe i cywilizacyjne. W tej mierze obowiązywał ścisły podział na "sferę kobiecą", czyli dom oraz "sferę męską", czyli działalność publiczną, w tym artystyczną. Utalentowane dziewczynki odbierały wprawdzie edukację w zakresie różnych sztuk, ale przeznaczenie takiej nauki było z góry ograniczone. Zdolna pianistka mogła co najwyżej koncertować w salonie dla przyjaciół. Prezentowanie swojej sztuki na forum publicznym po prostu nie wchodziło w grę.

Ten model obowiązywał jeszcze 150 lat temu. U schyłku XIX wieku artystka uchodziła za niewiastę cokolwiek podejrzaną obyczajowo. Wiadomo: cyganeria, absynt i "te rzeczy". Prawdziwe równouprawnienie kobiet i mężczyzn rozpoczęło się w Europie dopiero po I wojnie światowej. Kobiety zaczęły wtedy pracować zawodowo, uczestniczyć w życiu politycznym i kulturalnym.

Tadeusz Serafin, dyrektor Opery Śląskiej w Bytomiu, mówi:

- Kobiety mają takie same predyspozycje do komponowania jak mężczyźni. Ale rzeczywiście, dzieła operowe minionych epok to partytury napisane przez mężczyzn. Verdi, Rossini, Mozart - by wymienić największych. Działalność kompozytorską na pewno utrudniały kobietom ograniczenia obyczajowe i kulturowe. Im bliżej współczesności, tym więcej utworów, także oper, skomponowanych przez kobiety. Kobietom, nawet bardzo uzdolnionym, brakuje zwykle dwóch rzeczy: czasu i odwagi. Poddanie ogromnego dzieła muzycznego pod osąd publiczny, wiąże się z potężnym stresem. Żeby ten stres opanować, trzeba mieć bardzo silny charakter, ogromną siłę woli i umiejętność panowania nad emocjami.

Wolimy pieśni

Prof. Katarzyna Popiołek, psycholog SWPS:
Badania nie potwierdzają faktu, że kobiety rzadziej wykazują talent kompozytorski niż mężczyźni. Wiadomo tylko, że kobiety chętniej komponują małe formy mu-zyczne, na przykład pieśni. Być może dlatego, że mają nieco mniejszą wyobraźnię przestrzenną, co związane jest z procesem ewolucji. Pierwotnie mężczyzna był łowcą i żeby przeżyć w walce ze zwierzęciem, musiał wykształcić silną orientację w terenie. A kompozytorki mamy naprawdę wielkie!

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*KATASTROFA KOLEJOWA W SZCZEKOCINACH - RAPORT SPECJALNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO
*ŚLĄZACY I KASZUBI WSPÓLNIE CHCĄ WALCZYĆ O UZNANIE MNIEJSZOŚCI ETNICZNEJ

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


*ALE FUTURYSTYKA! Zobacz jak będą wyglądać Katowice w 2015 roku. WIZUALIZACJE
*Niesamowicie GORĄCE DZIEWCZYNY na mroźne dni. Zobacz FOTKI Queen Śląska i Zagłębia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!