Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

The Voice of Poland. Rafał Kozik z Rybnika w odcinku LIVE zaśpiewał Everybody’s changing z repertuaru Keane

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Rafał Kozik z The Voice of Polamnd jest jednym z faworytów programu. Występuje w drużynie Sylwii Grzeszczak.
Rafał Kozik z The Voice of Polamnd jest jednym z faworytów programu. Występuje w drużynie Sylwii Grzeszczak.
The Voice of Poland NA ŻYWO. Dziś odcinek LIVE, w którym wystąpi Rafał Kozik z Rybnika. Zaśpiewał jako ostatni w drużynie Sylwii Grzeszczak piosenkę Everybody’s changing z repertuaru Keane. Zdaniem wielu to murowany faworyt tego programu. Jeśli jesienna sobota, to Voice of Poland. A jeśli edycja 2021, to Rafał Kozik. Mieszkaniec Rybnika zachwycił jurorów w poprzednich etapach, docierając aż do prezentacji na żywo. Tym razem będzie liczył na wsparcie rybniczan oraz mieszkańców całego kraju, którym przypadnie do gustu jego muzyczna interpretacja.

The Voice od Poland

Rafał Kozik reprezentuje ekipę Sylwii Grzeszczak. Jej decyzje na etapie nokautów wywołały wśród fanów programu wiele emocjonalnych często reakcji, ale ostatecznie w gronie zwycięzców znalazł się także mieszkaniec naszego regionu.

Pierwszy w ekipie Tomsona i Barona wystąpił w odcinku na żywo Wiktor Kowalski. Zmierzył się z utworem zespołu 30. Seconds to Mars. Pokazał moc, czemu dał wyraz Marek Piekarczyk, podkreślając, że inni wykonawcy już dziś mogą się od niego uczyć.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Elżbieta Łoboda także pokazała podczas swojej prezentacji, że drzemie w niej ogromny potencjał. Jako trzeci na scenie pojawił się Wiktor Dyduła, który bardzo swobodnie czuje się na scenie. Heres Come The Rain Again zespołu Eurythmics w jego wykonaniu zabrzmiało niezwykle oryginalnie.

- To było stylowe, siedziałam i relaksowałam się przy tym utworze – mówiła Sylwia Grzeszczak. - Nic nie przesadzone, z wielkimi emocjami. Tylko się zachwycać – dodała Justyna Steczkowska.

Prezentację w ekipie Tomsona i Barona zakończyła Paulina Gołębiowska. Wyraziście, mocnym głosem zaprezentowała utwór Jennifer Hudson – “A Change is Gonna Come”.

- Ja jeszcze nie ochłonąłem, a już mam mówić. Pięknie śpiewasz. Taki dar trzeba dostać od Boga. Cieszę się, że cię poznałem – mówił Marek Piekarczyk. - Wgniotło nas w fotel. To było wykonanie idealne. Jesteś doskonałą wokalistką – dodała Justyna Steczkowska.

Decyzją telewidzów do kolejnego odcinka Voice of Poland na żywo przeszli obaj panowie, a więc Wiktor Kowalski oraz Wiktor Dyduła. Decyzją Tomsona i Barona awans uzyskała także Paulina Gołębiowska. - To już najwyższy level. To, że stoicie na tej scenie oznacza, że ona jest was warta. To jest oficjalny początek, a nawet wielka trampolina, by osiągać najwyższe szczyty. Pokazałyście się z najlepszej strony – podkreślili Tomson i Baron.

Nie minęły pierwsze, ogromne emocje, a na scenie pojawił się już Igor Kowalski, inaugurując muzyczne zmagania w drużynie Sylwii Grzeszczak. Dając z siebie wszystko zaśpiewał utwór Arcade, który ostatnio wypromował holenderski piosenkarz i autor tekstów Duncan Laurence.

- Bardzo mi się podoba, że potrafiłeś znaleźć w swoim sercu spokój. To było wyborne – przyznał Tomson.

Daniel Hawes zaprezentował hit z list przebojów, a więc utwór Don’t Worry, wykonywany przez Madcona & Ray’a Daltona.

- Podobało mi się, choć to nie są moje piosenki, ale myślę, że jeszcze nie pokazałeś tu na co cię stać. Myślę, że pokażesz nam wszystkim swoje wnętrze, najlepszą piosenkę świata – przyznał Marek Piekarczyk.

Jako ostatni w ekipie Sylwii Grzeszczak swoją wrażliwość muzyczną zaprezentował rybniczanin Rafał Kozik. Spokojnym, wyrazistym głosem zaśpiewał Everybody’s changing z repertuaru Keane.

- Bardzo mi się podobał ten występ. Jedyne, co bym zrobiła, to większe różnice dynamiczne, ale gratuluję ci – mówiła Justyna Steczkowska.

- To nie była piosenka prosta, pogodna i łatwa do prezentacji. Umiesz śpiewać. To będzie twoja nowa życiowa rola – przyznali Tomson i Baron.

W efekcie głosowania telewidzów w programie została jako pierwsza Julia Stolpe. Drugą przepustkę do kolejnych występów na żywo dostał od widzów Rafał Kozik. Sylwia Grzeszczak zabrała też ze sobą dalej Igora Kowalskiego.

- Jestem niesamowicie dumna ze swojej drużyny. To niesamowity stres. Oprócz genialnych wokali macie szlachetność, lubicie się, przyjaźnicie. Dziękuję wam za to – podkreśliła Sylwia Grzeszczak.

W drugiej części programu The Voice of Poland na scenie w telewizyjnym studiu pojawili się reprezentanci drużyny Marka Piekarczyka. Na pierwszy ogień poszła Karolina Piątek. Zaśpiewała “Zazdrość” zespołu Hey.

- Wchodzisz na scenę i wszystko jasne. Cudownie było usłyszeć prawdę Kasi Nosowskiej w takim wykonaniu – mówili Tomson i Baron.

- Masz siłę walki. Wchodzisz, masz power. Scena to również twoje życie. Gratuluję ci – stwierdziła Sylwia Grzeszczak.

Anna Hnatowicz starała się z kolei oczarować telewidzów spokojną, wyważoną kompozycją Your Love is King z repertuaru Sade.

- Uwielbiam Sade. Kocham ją i podziwiam. Ty zaśpiewałaś to miękko, bez popisów, bez przesady. Pokazałaś, że jesteś utalentowaną dziewczyną – mówiła Justyna Steczkowska.

- To było kobiece, sensualne, bardzo, bardzo dobre – dodała Sylwia Grzeszczak.

Bartosz Madej, męski rodzynek w ekipie Marka Piekarczyka, tym razem także postawił na polski utwór. Zaśpiewał bowiem utwór Marka Kaczmarskiego – Obława. Jego interpretacja została doceniona przez jury.

- Z tej strony cię nie znałem. Zatrzymałeś czas, byłem jak zahipnotyzowany podczas twojego występu – przyznał Tomson.

- Zaskoczyłeś mnie totalnie. Poruszyłeś moje serce, bo emocjonalnie ten utwór jest bardzo trudny – mówiła Justyna Steczkowska.

Jako ostatnia swoje umiejętności zaprezentowała Karolina Robinson w utworze Be my Baby The Ronettes.

- Urokliwie zinterpretowałaś tę piosenkę. Masz modny głos, wiele wokalistek dziś tak śpiewa. Trzeba jeszcze popracować nad wieloma rzeczami, ale życzę ci powodzenia – podkreśliła Justyna Steczkowska.

- Masz charakter. On dociera do wielu osób. Mam nadzieję, że tak będzie i dziś – przyznała Sylwia Grzeszczak.

Po podliczeniu wszystkich głosów SMS-owych okazało się, że do finałowej trójki w ekipie Marka Piekarczyka jako pierwszy dostał się Bartosz Madej. Druga mogła cieszyć się z sukcesu Anna Hnatowicz. Spośród pozostałych dwóch wokalistek Marek Piekarczyk zabrał ze sobą dalej Karolinę Robinson.

Na finał mieliśmy okazję posłuchać tego, czego nauczyli się dotychczas uczestnicy The Voice of Poland z drużyny Justyny Steczkowskiej. Na scenie pojawiły się siostry - Adriana Owczarczyk i Paulina Szymlek. Na dwa głosy zabrzmiał utwór The Cranberrries – Dreams.

- Poczułem radość, nareszcie ktoś zaśpiewał piękny utwór w piękny sposób. Chciałem przeżyć coś pięknego i przeżyłem – przyznał Marek Piekarczyk.

- Przeniosłyście mnie w świat fantazji i relaksu – dodał Baron.

- Wciągałyście nas, wciągałyście, na koniec był taki finisz emocji. Chciałabym więcej - podsumowała występ Sylwia Grzeszczak.

Monika Wiśniowska-Basel z Wrocławia tym razem przygotowała dla telewidzów i publiczności w studiu przebojowy kawałek, a więc Ocean drive – Duke’a Dumonta.

- Lubię tę pewność w tobie. Czuć od ciebie tę energię, mam nadzieję, że do publiczności też to trafia – przyznała Sylwia Grzeszczak.

- Bardzo bym chciał cię usłyszeć w innych kompozycjach. Nie rozwijasz skrzydeł od razu. Masz takie warunki, że ja nigdy takich nie miałem – mówił Marek Piekarczyk.

- Jesteś zawodową wokalistką. Wiesz, co, kiedy pokazać. Śpiewasz rytmicznie, równo – dodał Baron.

Daniel Jodłowski postawił na rodzimą twórczość, a więc utwór grupy PIN – Niekochanie.

- Daniel jest super. Silny mężczyzna, który ma dużo delikatności – ocenił występ Marek Piekarczyk.

- Zadajesz mądre pytania, szukasz tam, gdzie trzeba szukać – dodał Tomson.

- Doceniam to, że chciałeś nam przekazać indywidualnie te wszystkie emocje – podkreśliła Sylwia Grzeszczak.

Marta Burdynowicz wykonała, jako ostatnia w programie, musicalowy utwór I am Changing Jennifer Hudson.

- Oglądając twój występ można zamknąć oczy, nie martwiąc się o to, że coś się przeoczy, bo tyle jest świadomości w tobie. Jesteś świetna – mówił Baron. - Budujesz już własną markę i nie zatrzymuj się – dodał Tomson.

- Każdy dźwięk jest trafiony. Wbijasz je w nasze serca. Masz wielkie możliwości. Jeszcze więcej, jeszcze mocniej. Pokazałaś, że w sztuce nie ma granic – podsumował Marek Piekarczyk.

Telewidzowie nie mieli wątpliwości, że w kolejnej odsłonie muzycznego show musi się znaleźć Marta Burdynowicz. Jako drugie dobre wieści usłyszały siostry Adriana Owczarczyk i Paulina Szymlek. Justyna Steczkowska zdecydowała się natomiast dać kolejną okazję do występów podczas The Voice of Poland Monice Wiśniowskiej-Basel.

Rybniczanin Rafał Kozik od lat śpiewa i sam tworzy własną muzykę. Lubi także piosenkę artystyczna i poezję śpiewaną. Starając się o przepustkę do tegorocznej edycji Voice od Poland, zachwycił wszystkich podczas castingu interpretacją piosenki „Bo jesteś ty” Krzysztofa Krawczyka.

Rafał Kozik na etapie bitew okazał się lepszy od Krzysztofa Zwierzyńskiego. Przed tygodniem zaśpiewał natomiast utwór "Another Day” z repertuaru zespołu Buckshot LeFonque. I choć widać było, że Sylwia Grzeszczak ma do podjęcia trudną decyzję, to jednak ostatecznie w najlepszej czwórce reprezentantów jej ekipy znalazł się także młody rybniczanin.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera