Tlenek węgla w Kaletach: 7 osób zatruło się czadem, w tym trójka dzieci

Straż Pożarna w Tarnowskich Górach, dziś 14 stycznia, o godzinie 06:14 otrzymała zgłoszenie o ulatniającym się tlenku węgla w jednym z mieszkań.

Mieszkanie znajduje się w budynku wielorodzinnym w Kaletach przy ulicy Lublinieckiej. Strażacy polecili w pierwszej kolejności przewietrzenie mieszkania - to bardzo ważne w sytuacji takiego zagrożenia.

- Do Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach o 6:14 wpłynęło zgłoszenie, iż 7 osób słabo się czuje, słabną, w tym trójka dzieci. Mieszkanie ogrzewane jest piecem węglowym. Nasze zastępy, po przyjeździe na miejsce zdarzenia, za pomocą detektorów sprawdziły mieszkanie. Już wcześniej mieszkańcy zostali poinstruowani, by je przewietrzyć, więc nie wykryto podwyższonego stężenia tlenku węgla. Dokonaliśmy pomiarów tlenku węgla w wydychanym powietrzu wszystkich osób, które przebywały mieszkanie i wszystkie osoby były podtrute tlenkiem. Było to łącznie 7 osób, w tym trójka dzieci. Dwie dorosłe osoby odmówiły dalszej hospitalizacji. Zespół ratownictwa medycznego zabrał 5 osób do szpitali celem dalszego badania, w tym także trójkę dzieci - mówi mł. kpt. mgr inż. Wojciech Poloczek, rzecznik tarnogórskiej straży pożarnej.

W związku z wykryciem podtrucia tlenkiem węgla, 5 osób zostało przetransportowanych do szpitala. Tlenek węgla nazywany jest "cichym zabójcą" i zwłaszcza zimą w mieszkaniach ogrzewanych piecem węglowym, stwarza niebezpieczeństwo.

Służby zawsze apelują o zakup do mieszkań czujników czadu i montaż ich najczęściej w łazience. Urządzenie kosztuje kilkadziesiąt złotych, a może wykryć zagrożenie na czas i uratować życie.