Tłumy na targowisku w Będzinie. Od soboty jest otwarte w pełnym zakresie. Czy to bezpieczne w czasie koronawirusa?

Osób było tak wiele, że rano trudno było nawet zaparkować w okolicach targowiska. Zaś między straganami uwijało się mnóstwo osób.

Z głośników "szły" komunikaty o konieczności zachowywania odstępów i noszenia masek. Na wejściu można było skorzystać z płynu do dezynfekcji rąk. Ale czy to wystarczy?

- Ludzi chyba stęsknili się za taką formą zakupów. Pytanie, czy w takim skupisku ludzi jest bezpiecznie - zauważa jeden z mieszkańców.

Jeszcze przed otwarciem Targowiska Miejskiego w Będzinie jego zarządcy z PTHU Interpromex apelowali o rozważne i szybkie zakupy z zastosowaniem wszelkich obostrzeń wynikających z zagrożenia epidemiologicznego.

PTHU Interpromex w środę 22 kwietnia 2020 roku wprowadził poprawki w ustawieniu stanowisk i ruchu osób kupujących na targowisku. Wtedy też targowisko ponownie zostało otwarte, oferując m.in. mięso, wędliny, artykuły spożywcze, warzywa, owoce, sadzonki, krzewy, artykuły chemii gospodarczej.

- Wszystkich naszych kupców prosimy o wjazd na plac targowy bramą główną oznaczoną na mapie "wejście główne" do godziny 6. Przy wjeździe będą stali pracownicy targowiska, którzy wskażą przydzielone miejsce handlowe – informował PTHU Interpromex.

W sobotę 9 maja na targowisku można już skorzystać z pełnego asortymentu produktów, a więc również kupić m.in. odzież, buty, meble, sprzęt mechaniczny, doniczki do domu czy ogrodu.

- Trzeba jednak zachować specjalne środki ostrożności. Trwać będzie na bieżąco kontrola ilości kupujących, a w razie potrzeby wstrzymane zostanie wpuszczanie klientów. Przy każdym ze stanowisk mogą znajdować się maksymalnie cztery osoby. Pomiędzy klientem oraz kolejnym kupującym, a także klientem i sprzedającym powinien zostać zachowany dystans 2 metrów. Każdy, kto będzie chciał wejść na teren targowiska będzie musiał także zdezynfekować dłonie płynem, który znajduje się przy bramach wejściowych - zapowiadali zarządzający targowiskiem.