Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„To coś, co na pewno rozwścieczy Putina”. Były ambasador w Kijowie Jan Piekło o wizycie premierów Morawieckiego i Kaczyńskiego w Kijowie

OPRAC.:
Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Były ambasador na Ukrainie Jan Piekło uważa, że ta wizyta „jest wyrazem solidarności i poparcia, i ona jest w tej chwili potrzebna Ukraińcom, ponieważ takie wsparcie, okazane w ten sposób, dodaje im odwagi i determinacji w obronie własnego kraju
Były ambasador na Ukrainie Jan Piekło uważa, że ta wizyta „jest wyrazem solidarności i poparcia, i ona jest w tej chwili potrzebna Ukraińcom, ponieważ takie wsparcie, okazane w ten sposób, dodaje im odwagi i determinacji w obronie własnego kraju Fot. Anna Kaczmarz
„Ta wizyta jest wyrazem solidarności i poparcia, i ona jest w tej chwili potrzebna Ukraińcom” - podkreśla były ambasador Polski w Kijowie Jan Piekło, komentując wyjazd szefów rządów kilku państw UE, z premierem Morawieckim na czele, do stolicy atakowanej przez Rosję Ukrainy.

To się wpisuje w pewien ciąg wydarzeń o charakterze już historycznym, wpisuje się w wyjazd prezydenta Lecha Kaczyńskiego z prezydentem Juszczenką i prezydentami krajów bałtyckich do Tbilisi, które było zagrożone inwazją rosyjską w 2008 roku - mówi portalowi polskatimes.pl ambasador Piekło. Zwracając jednak od razu uwagę na istotną różnicę: „Sytuacja nieco podobna, ale odmienna. Odmienna dlatego, że to jest w tej chwili ranga urzędników unijnych. To jest decyzja Rady Europejskiej, choć zapewne jest to inicjatywa polska. To jest bardzo ważny sygnał”.

- Szkoda trochę, że nie ma tam choćby jednego przedstawiciela zachodnich krajów UE, ale należy wyrazić nadzieję, że oni się pojawią na kolejnym etapie, ponieważ to powinna być zastosowana zasada rotacji, żeby zmieniali się po prostu polityce, posłowie, ważne osoby z różnych krajów świata wspierający Ukrainę, żeby oni byli tam po prostu obecni – dodaje Jan Piekło.

Zdaniem byłego ambasadora RP w Kijowie wizyta premierów z UE „to jest coś, co na pewno rozwścieczy Putina”. - Oczywiście jest aspekt związany z bezpieczeństwem. Jest tutaj zawarte pewne ryzyko, ale nie wyobrażam sobie żeby Rosjanie i Putin mogli w jakiś sposób tutaj próbować powstrzymać to czy zaszkodzić, bo to by się wiązało z bardzo niebezpiecznymi dla Rosji konsekwencjami – uważa polski dyplomata.

Jego zdaniem, ta wizyta „jest wyrazem solidarności i poparcia, i ona jest w tej chwili potrzebna Ukraińcom, ponieważ takie wsparcie, okazane w ten sposób, dodaje im odwagi i determinacji w obronie własnego kraju”. - A to nie jest obrona tylko własnego kraju, ale to jest też obrona wartości europejskich i to jest właściwie obrona nas – podkreśla ambasador Piekło.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera