To droga na 50 lat, o ważnym znaczeniu dla obronności kraju. W Raciborzu oddano do użytku fragment obwodnicy

- Droga Pszczyna - Racibórz to jest bardzo ważna trasa, która była zalążkiem zawiązania się wiele lat temu Subregionu Zachodniego, dlatego cieszę się, że kolejny fragment tej drogi udał na się zakończyć. Jestem święcie przekonany, że kolejne etapy także zrealizujemy. My, jako Zarząd Województwa Śląskiego, rocznie przeznaczamy na inwestycje drogowe około 2,5 miliarda złotych – mówi Wojciech Kałuża, wicemarszałek województwa śląskiego.

Budowa siedmiokilometrowego odcinka rozpoczęła się w 2019 roku. Droga przebiega przez tereny rolne w gminie Rudnik i Racibórz Miedonia i omija zabudowę. Obwodnicę poprowadzono równolegle do wałów przeciwpowodziowych rzeki Odra, na dalszym odcinku droga przekracza rzekę Odrę i jest usytuowana równolegle do wałów kanału Ulga, mija stawy po wyrobiskach byłej cegielni i krzyżuje się z DW 919. Na dalszym odcinku droga przechodzi nad czynną linią kolejową nr 151 relacji Kędzierzyn Koźle – Chałupki i kieruje się w stronę ul. Piaskowej, włączając się w istniejącą DW935 poprzez skrzyżowanie typu rondo.

- Ta droga jest utrzymana w tak zwanej technologii nawierzchni długowiecznej. Okres użytkowania jest zaprojektowany i wykonany na 50 lat. Raz na 15 lat trzeba będzie wymienić tak zwaną warstwę ścieralną, ale przez tych 50 lat nie będzie konieczności przeprowadzania jakichś gruntownych remontów – podkreśla Zbigniew Tabor, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.

Droga regionalna Pszczyna - Racibórz jest już więc gotowa na odcinku żorskim, w większości na odcinku rybnickim (brakuje odcinka o dł. 2 km, do którego budowy miasto Rybnik już się przygotowuje i ma rządową dotację). Na ten moment brakuje odcinka pomiędzy Rybnikiem a Raciborzem, przebiegającego m.in. przez Rydułtowy.

- Cały czas nad tym myślimy. Obecnie problemem jest konieczność przeprojektowania tego odcinka i koszty. Ten brakujący odcinek poprzednio był projektowany z uwzględnieniem likwidacji linii kolejowej. Potem zapadła decyzja, że linia jednak nie będzie likwidowana. Nowy projekt musi zakładać, że linia kolejowa pójdzie dołem pod drogą, musi być uwzględnione przejście przez kanał Ulga i włączenie jej do remontowanej obecnie drogi wojewódzkiej 935 od Kornowaca do Raciborza – mówi dyrektor Tobor. - Druga sprawa to koszty. Ten oddawany dziś do użytku odcinek drogi miał kosztować pierwotnie ok 150 mln zł. Potem koszty wzrosły do poziomu ok. 300 mln zł. Brakujący odcinek kilka lat temu szacowany był na 700 mln, więc teraz będzie na pewno jeszcze drożej – dodaje szef ZDW.

Niemniej oddanie do użytku tak ważnej trasy i połączenie Raciborza z resztą województwa poprzez remontowaną obecnie drogę wojewódzką 935 (prace mają się zakończyć w czerwcu tego roku) ma być bodźcem do dalszego rozwoju tego miasta.

- My mamy możliwości rozwoju tego regionu pod względem turystycznym, inwestycyjnym i przede wszystkim – chcemy to robić – podkreślał Grzegorz Swoboda, starosta raciborski.

Wtórował mu Michał Woś, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, a także poseł ziemi raciborskiej i mieszkaniec Raciborza.

- To historyczny dzień dla ziemi raciborskiej. Ten pierwszy etap obwodnicy, ta ważna arteria, łącząca zdecydowaną większość miasta, sprawi, że mieszkańcom będzie się żyło łatwiej, a nasze centrum przestanie być zakorkowane. Dziękuję wszystkim tym, którzy na przestrzeni ostatnich dekad o tej drodze myśleli. Co więcej powiem, że ta droga ma znaczenie także dla obronności naszego kraju. Oczywiście ze względu na tajemnice, niewiele mogę dodać, ale mamy tutaj nowy most na Odrze, mamy odpowiednią nośność tej drogi, odpowiednie parametry – podkreślał minister Woś.