Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już dziewiąty przypadek pożaru składowiska odpadów w 2018 roku ZDJĘCIA

ML
W 2018 roku Śląsk doświadczył już wielu pożarów wysypisk i składowisk odpadów. Pożar w Żorach to dziewiąty przypadek w tym roku.
W 2018 roku Śląsk doświadczył już wielu pożarów wysypisk i składowisk odpadów. Pożar w Żorach to dziewiąty przypadek w tym roku. Arek Biernat/ARC
W tym roku często informowaliśmy o pożarach na składowiskach odpadów w województwie śląskim. Żory dołączyły do niechlubnego grona miast, które w ostatnim czasie ucierpiały z tego powodu.

Aż czterokrotnie w tym roku i to ciągu miesiąca płonęły śmieci na wysypisku przy ulicy Dębina w Jastrzębiu-Zdroju. Po raz pierwszy śmieci stanęły w ogniu 10 marca tego roku. Wówczas blisko przez cztery godziny z ogniem walczyło aż osiem zastępów straży pożarnej, przyczyny tego pożaru nie udało się ustalić.

Do kolejnego pożaru w tym samym miejscu doszło niespełna trzy tygodnie później, 30 marca. Płonęło wówczas wysypisko śmieci o powierzchni 64 arów. Tym razem w akcji udział brało pięć zastępów strażaków, którzy pracowali na miejscu przez niespełna dwie godziny.

Niecały tydzień później, 6 kwietnia doszło do trzeciego pożaru tego samego wysypiska. Przez prawie pięć godzin, cztery zastępy straży pożarnej walczyły z żywiołem, który zajął 2,5 ara powierzchni. Podobnie jak za pierwszym razem, przyczyny pożaru nie ustalono.

Czwarty i zarazem ostatni jak do tej pory pożar wybuchł w tym miejscu 16 kwietnia bieżącego roku. Ugaszenie pożaru o powierzchni 9,8 ara zajęło wówczas strażakom około sześciu godzin. Po ostatnim dotychczasowym podpaleniu, strażacy wprost mówili, że prawdopodobną przyczyną są podpalenia.

Co ciekawe, policja nie szukała podpalaczy, gdyż wysypisko to teren prywatnej firmy, która nie zgłaszała wniosku o popełnieniu przestępstwa.

- Firma nie chce zgłosić sprawy twierdząc, że sytuacje nie zagrażają mieszkańcom, najbliższe zabudowania znajdują się ponad kilometr dalej, z kolei pożary nie wywołują żadnych strat – wyjaśniła wówczas Bogusława Kobeszko, rzecznik jastrzębskiej policji.

Kłęby gęstego dymu postawiły również w środę, 18 kwietnia, na równe nogi mieszkańców aglomeracji. Jak się okazało, paliło się składowisko odpadów w Siemianowicach Śląskich. Czarny dym widać było jednak już z Katowic. Ogień objął nawet około trzech tysięcy metrów kwadratowych powierzchni składowiska.

Dokładne przyczyny pożaru wyjaśnia policyjne śledztwo. Strażacy nieoficjalnie nie wykluczają, że mogło tu dojść do samozapłonu lub podpalenia. Szczegółowe okoliczności ustali powołany biegły z zakresu pożarnictwa. Władze Siemianowic zgłosiły doniesienie do prokuratury w sprawie pożaru.

- To już trzeci pożar w tym przedsiębiorstwie na przestrzeni trzech lat - komentował wówczas Piotr Kochanek, rzecznik prasowy UM w Siemianowicach Śląskich.

Podobnie pechowy w tym roku okazał się czerwiec. 7 czerwca tego roku ogień wybuchł około godz. 20.20 na komunalnym wysypisku śmieci w Bytomiu - obszar o powierzchni około 40 na 15 metrów. Był to drugi dzień z rzędu, kiedy na Śląsku płonęły wysypiska śmieci. 6 czerwca doszło do dwóch pożarów: Zabrzu i Piekarach Śląskich.

Pożar wybuchł krótko po godz. 17 na składowisku makulatury w Piekarach Śląskich w dzielnicy Brzeziny Śląskie. Płonęło około 100 m kw odpadów.

Tego samego dnia w Zabrzu pożar wybuchł po tym jak doszło do awarii rozdrabniarki śmieci. W sumie paliło się około 300 m kw składowiska odpadów.

Tuż po tych zdarzeniach prokurator regionalny w Katowicach wyznaczył w prokuraturze koordynatora wszystkich postępowań, które dotyczą przestępstw przeciwko środowisku w regionie. Chodziło przede wszystkim o nielegalne gospodarowanie odpadami.

- Taka decyzja jest związana z rosnącą w ostatnim czasie liczbą pożarów składowisk odpadów - podkreślał prokurator Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach.

Ostatni przypadek pożaru składowiska odpadów odnotowano w Żorach. W minioną środę, 28 listopada, około godziny 1:30 wybuchł pożar przy ulicy Kleszczowskiej, na znajdującym się tam składowisku opon. Ogień zajął powierzchnię blisko 15 tysięcy metrów kwadratowych, a akcja gaśnicza trwa do tej pory. Niemożliwe jest na razie ustalenie przyczyny wybuchu pożaru. Policja wraz z prokuraturą zajmie się tym, kiedy tylko będzie można wejść na pogorzelisko.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Około 1000 stanowisk do objęcia przez PiS w województwie śląskim

PiS przejął władzę na Śląsku, gdy Wojciech Kałuża zmienił partyjne barwy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo