- Rzeczywiście, nazwa miejscowości jest świąteczna, a w dodatku mam blisko do domu, bo około 70 mil - śmieje się Adamek. - To nie do mnie należy wybór miejsc i dat, ale nie ukrywam, że miałbym większy kłopot, gdybym musiał wyjść do ringu po świętach, bo wtedy miałbym mniej czasu dla najbliższych. A tak chcę zrobić co do mnie należy, a potem zasiąść z nimi przy stole. Mam nadzieję, że w dobrym zdrowiu.
Grudniowy pojedynek ze świetnie znanym w Polsce pięściarzem o przydomku "USS", to kolejny krok Adamka w kierunku walki o mistrzostwo świata. Po wielu organizacyjnych zawirowaniach wydaje się już pewne, że triumfator tej walki otrzyma prawo występu w starciu wyłaniającym rywala dla Władimira Kliczki.
- Wiem, ile mam do stracenia, więc niczego nie zaniedbałem. Ostro trenowałem przez ostatnie tygodnie, w sumie przygotowania zajęły mi ponad dwa miesiące - opowiada "Góral". - Oglądałem kilkanaście walk Cunninghama, także tę moją sprzed czterech lat. Poza tym że odbyła się w kategorii cruiser, a nie ciężkiej, różnic jest sporo. Jestem zdecydowanie lepszym pięściarzem, mocniej bijącym, z lepszą techniką. O tym wszystkim Cunningham przekona się właśnie 22 grudnia.
Jeśli wszystkie plany Adamka zostaną zrealizowane, do jego starcia z Kliczką powinno dojść jesienią 2013 roku.
*Niesamowity Dreamliner w Pyrzowicach ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*HC GKS Katowice od szatni ZOBACZ ZDJĘCIA TYLKO W DZ
*Ślązacy zazdroszczą Katalończykom autonomii: prawda czy fałsz? [CZYTAJ I SKOMENTUJ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?