Tomasz Mikołajko prezesem Podbeskidzia choć jeszcze nieoficjalnie

O zmianie na fotelu Podbeskidzia pod Klimczokiem mówiło się od dawna. Doszło do niej jednak dopiero teraz. Podbeskidzie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ale to nie wynik sportowy zadecydował o zwolnieniu Wojciecha Boreckiego.

Głównym zarzutem, kierowanym pod adresem byłego juz prezesa, było oziębienie stosunków z firmą Murapol oraz pogarszające się z dnia na dzień stosunki z władzami miasta.

- Nie chcę na razie szerzej komentować swojego odejścia, ale nie ukrywam, że miało ono związek z Murapolem - tłumaczy były już prezes Podbeskidzia. - Może to oczyści stosunki. Rozstaliśmy się jednak z klasą, za porozumieniem stron.

- Podbeskidziem kierowałem przez trzy lata i ten okres będę mile wspominał, w tym czasie „wyprostowaliśmy“ wiele spraw. Podbeskidzie nie stać by grać o wyższe cele, ale, mówię to z całą stanowczością, zasługuję na grę w ekstraklasie. Przekazałem swojemu następcy wszystkie informacje dotyczące spraw organizacyjnych i sportowych, zasugerowałem także pewne ruchy transferowe, przynajmniej te które już się rozpoczęły. Na razie żegnam się ze sportem, nie mam jeszcze konkretnych planów co będę robił, ale od sportu na razie chcę odpocząć - przyznał Borecki.
Fotel po Boreckim ma przejąć Tomasz Mikołajko. Na razie jednak były kierownik kierownika marketingu Podbeskidzia w latach 2010-2013 został włączony do zarządu i jest wiceprezesem. Oficjalne „namaszczenie“ na prezesa miało nastąpić pod koniec ubiegłego tygodnia, ale rada nadzorcza zebrała się nie w komplecie i nie mogła podjąć takiej decyzji.

Pierwsze efekty pracy nowego człowieka w gabinecie prezesa Podbeskidzia już widać. Współpracę z klubem spod Klimczoka podjęło już kilka znaczących, nie tylko w Bielsku-Białej, firm.

- Chciałbym aby nasz budżet był większy, bo wtedy można więcej wydawać naczść sportową i marketingową - mówił Tomasz Mikołajko na spotkaniu z dziennikarzami. - Może piłkarsko nie będziemy w Lidze Mistrzów, ale marketingowo na pewno chcielibyśmy w niej być. Naszym planem jest, żeby inne kluby pod tym względem brały z nas przykład - snuje plany wiceprezes Górali.

Podbeskidzie przed rundą wiosenną zajmuje ostanie miejsce w tabeli ekstraklasy. Nikt jednak w Bielsku-Białej nie ma wątpliwości, że ekipa Roberta Podolińskiego nie zmarnowała okresu przygotowawczego i skutecznie powalczy o utrzymanie.

*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU