Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na strzelnicy w Chorzowie. 25-latek z Kielc zastrzelił instruktora [WIDEO]

Kamila Rożnowska, PSZ
Tragedia na strzelnicy w Chorzowie. 25-latek z Kielc zastrzelił instruktora
Tragedia na strzelnicy w Chorzowie. 25-latek z Kielc zastrzelił instruktora Arkadiusz Ławrywianiec
Instruktor zginął. Policjani i prokurator ustalają teraz, czy mężczyzna, który oddał strzał działał celowo, czy był to nieszczęśliwy wypadek. Zobaczcie wideo z miejsca tragedii.

Był na strzelnicy przez prawie dwie godziny

Wczoraj około godziny 15 doszło do dramatu na chorzowskiej strzelnicy, która znajduje się na terenie ośrodka harcerskiego "Skaut", w pobliżu Parku Śląskiego. 25-letni mężczyzna z Kielc śmiertelnie postrzelił około 50-letniego instruktora. Na miejscu zdarzenia jako pierwsi dotarli policjanci z katowickiej prewencji, którzy tego dnia patrolowali Chorzów. Obezwładnili mężczyznę, który oddał strzał. Jednak Justyna Dziedzic, rzecznik prasowa chorzow- skiej policji mówi, że 25-latek nie był agresywny podczas zatrzymania.

(wideo X-News)

RELACJA Z MIEJSCA ZDARZENIA [WEJDŹ]

- W chwili przyjazdu policji mężczyzna znajdował się w pobliżu drzwi wyjściowych, ale był jeszcze na terenie obiektu #- dodaje Dziedzic.

Na miejsce zdarzenia przyjechali również prokurator, pod którego nadzorem były zabezpieczane ślady, a także specjaliści z zakresu balistyki i pirotechnicy. Sprawdzali rzeczy należące do 25-latka, m.in. torbę, z którą wszedł na strzelnicę, oraz samochód, którym się poruszał.

- Sprawdzaliśmy m.in. czy mężczyzna nie posiada innych przedmiotów służących do popełnienia przestępstwa - wyjaśnia Dziedzic.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 25-latek pojawił się na strzelnicy około godziny 13. Nie był jej stałym klientem, być może był na niej pierwszy raz, ale to okaże się dopiero w toku prowadzonego śledztwa. Przebywał na strzelnicy przez ponad dwie godziny, kiedy ok. godz. 15 oddał śmiertelne strzały w kierunku instruktora. Najprawdopodobniej korzystał wtedy z karabinka MP 4 .

- Trudno powiedzieć na tę chwilę, ile strzałów trafiło w ofiarę - mówiła wczoraj wieczorem Justyna Dziedzic.
Jednak pewne jest, że tych strzałów padło kilka.

- Są ślady w szybie i na ścianach - dodaje Dziedzic.

Dodajmy, że sprawca w chwili zdarzenia znajdował się na stanowisku, z którego strzela się do tarczy, a ofiara była się w pomieszczeniu instruktorskim za linią oddawania strzałów przez kursantów. Policja będzie ustalać, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy celowe działanie.
- Na początku myśleliśmy, że policja ma tutaj jakieś ćwiczenia - mówili spacerowicze, których spotkaliśmy w pobliżu miejsca tragedii. - Dopiero kiedy zobaczyliśmy pogotowie i straż pożarną, domyśliliśmy się, że stało się coś złego - mówili zszokowani mieszkańcy.

- Wszędzie są wariaci - komentował na gorąco Bartek, który kilka razy był na chorzowskiej strzelnicy.

- To szokujące - twierdził Krzysztof z Siemianowic Śląskich. - U nas zawsze musi dojść do tragedii, żeby coś poprawić - dodaje. Bo jego zdaniem dostęp do broni nawet na strzelnicy powinien być bardziej kontrolowany.

Jak na ironię losu przed bramą wjazdową na teren ośrodka, gdzie znajduje się strzelnica, uderzają słowa reklamy: "Strzelnica dla każdego, broń palna bojowa, bez pozwolenia na broń, przyjdź spróbuj".

- Zasada strzelnicy jest taka, że jeśli ktoś jest trzeźwy i ma dowód osobisty, może przyjść i wypożyczyć broń różnego rodzaju - mówiła Dziedzic.

Takie wypadki już się zdarzały...

Wczorajsza tragedia #to nie pierwszy taki przypadek w naszym kraju.
Pięć dni wcześniej do podobnej tragedii doszło na strzelnicy we Wrocławiu. Prawdopodobnie w tamtym przypadku mogło dojść do przypadkowego #wystrzału. To aktualnie ustala wrocławska policja. Do śmiertelnego postrzału #w głowę doszło też rok temu na strzelnicy w Legnicy podczas zajęć instruktażowych. Instruktor rozmawiał z jednym z kursantów, którego broń niespodziewanie wystrzeliła. Pocisk trafił w głowę jednego z kursantów.
Rok temu do podobnego zdarzenia doszło na strzelnicy Tarcza 96 w Poznaniu. Tam też mężczyzna zginął od postrzału w głowę.
Na świecie również podobnych tragedii nie brakuje. Miesiąc temu w stanie Arizona w USA #9-latka zastrzeliła na strzlenicy instruktora, który uczył ją jak posługiwać się bronią, a konkretnie z pistoletem maszynowym Uzi. Kiedy instruktor pokazywał, jak się z strzela, dziewczynka w pewnym momencie nie utrzymała broni, nastapił odrzut i jedna z kul trafiłą mężczyznę głowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!