Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Czerwionce-Leszczynach: są zarzuty dla uczestnika wypadku. Pomagał zacierać ślady NOWE FAKTY

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Wypadek w Czerwionce-Leszczynach, mieszkańcy zapalają znicze w miejscu, gdzie doszło do zderzenia z drzewem
Wypadek w Czerwionce-Leszczynach, mieszkańcy zapalają znicze w miejscu, gdzie doszło do zderzenia z drzewem Adrian Czarnota, nowiny.pl
Tragedia w Czerwionce-Leszczynach: są zarzuty dla uczestnika wypadku, w którym zginęły dwie osoby. 17-letni Bartosz P. , który jechał w feralnym samochodzie, pomagał sprawcy zacierać ślady, przenosząc zwłoki kolegi na siedzenie kierowcy NOWE FAKTY

Tragedia w Czerwionce-Leszczynach: są zarzuty dla uczestnika wypadku, w którym zginęły dwie osoby. NOWE FAKTY

17-letni Bartosz P. , który jechał w feralnym samochodzie, pomagał sprawcy - Dawidowi D. zacierać ślady, przenosząc zwłoki kolegi na siedzenie kierowcy.

17-letni Bartosz P., który jako jedyny ocalał z feralnego wypadku w Czerwionce-Leszczynach, dostał prokuratorskie zarzuty dotyczące zacierania śladów przestępstwa. Grozi mu do 5 lat więzienia.
To on zdaniem prokuratury pomagał sprawcy wypadku - Dawidowi D. przenosić ciało jednego z kolegów, który po zdarzeniu z drzewem wypadł z auta. Był nieżywy, gdy koledzy przenieśli go na przednie siedzenie.

- Chodziło o to, aby zmylić trop co do osoby kierowcy. Z naszych ustaleń wynika, że auto prowadził Dawid D. - wyjaśnia Malwina Pawela-Szendzielorz, zastępca Prokuratora Rejonowego w Rybniku.

Bartosz P. podczas przesłuchania zachowywał się bardzo emocjonalnie. Nie przyznał się do tego, jakoby przenosił ciało kolegi, by zacierać ślady przestępstwa, zapewnia, że ciało przenosił sam sprawca, czyli Dawid D. (chłopak w miniony wtorek powiesił się na drzewie w dzielnicy Leszczyny).

W aucie jechała czwórka przyjaciół – wcześniej bawili się na 18. urodzinach znajomych w Leszczynach. Jak zeznał Bartosz P., wszyscy pili alkohol. Po wszystkim Dawid D. uznał, że odwiezie kolegów do domu – w nocy bez wiedzy matki zabrał kluczyki jej srebrnego chevroleta.

Wiadomo, że Dawid D. nie posiadaŁ nawet prawa jazdy. ale ruszył w trasę, która zakończyła się tragicznie. Dla jego kolegów, a w konsekwencji i jego samego. Przypomnijmy, do wypadku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, około 3 nad ranem. Jak ustalili policjanci, na skrzyżowaniu ulicy 3-go Maja i Przemysłowej, przy bramie byłej kopalni Dębieńsko, kierujący osobowym chevroletem - jadąc w kierunku ulicy Młyńskiej, z powodu niedostosowania prędkości jazdy do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w poślizg.

- Auto wyleciało z drogi, zjechało na pobocze i uderzyło w przydrożne drzewo – mówi Anna Karkoszka, rzeczniczka rybnickiej policji. Na miejscy był prokurator, który zarządził sekcję zwłok.

CZYTAJCIE WIĘCEJ:
Spowodował śmierć kolegów, nie wytrzymał, powiesił się. Tragedia w Czerwionce-Leszczynach WIDEO+ZDJĘCIA

PISALIŚMY TEŻ:
Czerwionka-Leszczyny: Nie żyją 17 i 18-latek. Ale nie jechali sami. Policja szuka kierowcy i pasażera

CZYTAJCIE TAKŻE:
Wypadek w Czerwionce-Leszczynach: w lesie policja odnalazła prawdopodobnie ciało sprawcy wypadku

Wypadek w Czerwionce-Leszczynach: W lesie policja odnalazła prawdopodobnie ciało sprawcy wypadku

Wypadek w Czerwionce-Leszczynach: w lesie policja odnalazła ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!