Tragedia w Sosnowcu
Dramat rozegrał się w Sosnowcu w bloku przy ulicy Małobądzkiej. O tym, że nie był on jeszcze większy zadecydowała czujność dyżurnego II komisariatu policji przy ul. Żeromskiego, który odebrał powiadomienie o odwołaniu zgłoszenia wyjazdu do mieszkania w Sosnowcu. Taką informację przekazało mu Wojewódzkie Centrum Powiadamiana Ratunkowego w Katowicach. – Policjant wysłał jednak pod wskazany adres patrol policji, bowiem wcześniej nie dotarło do niego żadne zgłoszenie o konieczności interwencji w tym miejscu i to wzbudziło jego podejrzenia – relacjonuje podinspektor Mariusz Łabędzki z sosnowieckiej policji.