Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczna śmierć w domu dziecka w Sosnowcu. 11-latek zakrztusił się klockiem, kiedy bawił się z bratem ZDJĘCIA

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
Tragedia w Sosnowcu: w domu dziecka zmarł 11-latek. Śledztwo toczy się w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci
Tragedia w Sosnowcu: w domu dziecka zmarł 11-latek. Śledztwo toczy się w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Lucyna Nenow
Tragiczna śmierć chłopca w domu dziecka wstrząsnęła mieszkańcami. 11-letni Piotrek zmarł w domu dziecka w Sosnowcu podczas zabawy ze swoim starszym bratem Pawłem. Zostanie przeprowadzona sesja zwłok chłopca. Wszczęto śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci oraz narażania człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

11-latek zmarł w domu dziecka w Sosnowcu

Do tragedii doszło w piątek, 7 lutego. Ten dzień opiekunowie i wychowankowie Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej nr 10 w Sosnowcu zapamiętają na długo. Podczas codziennej zabawy ze starszym bratem 11-letni Piotrek zmarł.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

W placówce przebywała trójka rodzeństwa: 12-letni Paweł, 11-letni Piotrek i ich czteroletni brat. Opiekun przyprowadził ich ze szkoły do placówki.

Po obiedzie dzieci poszły się bawić w swoim pokoju. Nie było wtedy z nimi ich opiekuna. Zwykła zabawa braci zakończyła się tragicznie. W pewnym momencie Paweł wybiegł z Piotrkiem z pokoju. Młodszy chłopiec trzymał się za gardło.

- Paweł przekazał opiekunowi, że jego brat zakrztusił się klockiem. Pracownicy od razu ruszyli na pomoc i starali się udrożnić jego drogi oddechowe. Jeden z opiekunów pobiegł do innego budynku po lekarza, wezwano także pogotowie. Niestety, chłopiec zmarł – informuje Michał Łukasik, zastępca prokuratora rejonowego z Prokuratury Rejonowej Sosnowiec Północ.

Chłopiec z domu dziecka w Sosnowcu zadławił się klockiem?

Na miejscu tragedii zjawił się prokurator oraz biegły patolog. Lekarz nie stwierdził jednak obecności klocka w gardle.

- Nie oznacza to jednak, że przyczyną zgonu chłopca nie był klocek. Mógł przemieścić się np. do tchawicy – mówi prokurator Michał Łukasik.

Nie przegap

W poniedziałek rano faksem zlecono sekcję zwłok, którą przeprowadzi Zakład Medycyny Sądowej ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Dopiero jutro, 11 lutego, około godz. 9 prokurator dowie się, kiedy dokładnie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok chłopca. Niewykluczone, że już jutro.

Kto zostanie pociągnięty do odpowiedzialności?

Śledztwo toczy się w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci (art. 155 Kodeksu karnego) oraz narażania człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 par. 2 Kodeksu karnego).

- W takim przypadku hipotetycznie ukarany może zostać opiekun, który miał bezpośredni nadzór nad tymi dziećmi – informuje prokurator Łukasik.

Kara, jaka grozi za to przestępstwo, wynosi do 5 lat więzienia.

Zapytaliśmy również urzędników, czy w ośrodku po tym tragicznym wydarzeniu dojdzie do kontroli.

- Nie komentujemy tej sprawy. To trudny czas zarówno dla dzieci i ich opiekunów. Doszło do strasznej tragedii. Na razie dajmy działać odpowiednim służbom – powiedział Rafał Łysy, rzecznik UM w Sosnowcu.

Prokurator podkreślał jednak, że nie ma póki co żadnych przesłanek, że w placówce źle zajmowano się dziećmi.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera