Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trampisz: Jestem dzieckiem Polonii Bytom

Redakcja
Kazimierz Trampisz doczekał się wydania swej biografii
Kazimierz Trampisz doczekał się wydania swej biografii FOT.LUCYNA NENOW
Rozmowa z Kazimierzem Trampiszem, dawną gwiazdą Polonii Bytom

Ukazał się pierwszy tom Biblioteki 90-lecia Polonii Bytom, którego jest pan bohaterem. Spodziewał się pan, że będą powstawały książki o Trampiszu?
Gdy byłem małym chłopcem, graliśmy w piłkę z kolegami w rodzinnym Stanisławowie. Każdy chciał być wtedy Wilimowskim, Albańskim czy Matyasem. To oni byli sławni, znaliśmy ich z radiowych relacji. Każdy z nas chciał naśladować tych wielkich piłkarzy, ale nie myślało się wtedy, że będą z tego jakieś apanaże, nie mówiąc o tym, że można trafić na strony książek.

Dzięki Polonii i jej jubileuszu znów jest głośno o panu.

Kiedyś może byłem znany, te-raz już pewnie mniej (śmiech). Gdy musieliśmy w maju 1945 roku wyjechać ze Stanisławowa, nasza podróż towarowym, bydlęcym wagonem trwała 1,5 miesiąca! Nie było przecież wtedy telefonów komórkowych, ale jakoś dotarły do nas wieści, że najlepsi piłkarze Pogoni Lwów będą mieszkali w Bytomiu. Bardzo prosiłem, żeby nasza rodzina też tu pojechała. Tata był kolejarzem i załatwił, aby nasz wagon został przepięty do składu jadącego do Bytomia.

Najlepsze pana lata wiążą się właśnie z Polonią.
O tak, dwa razy zdobyłem z nią mistrzostwo Polski. Grając w Polonii byłem powołany do reprezentacji. Granie z orzełkiem na piersi, to była wielka sprawa dla Kresowiaka. Żałowałem tylko, że ten orzełek nie miał korony...

Czy pana dorobek w reprezentacji mógł być lepszy?
Dowiaduję się, że chcą mi jeszcze odliczyć mecz przeciw Francji na olimpiadzie w Helsinkach, w którym strzeliłem gola! Przecież wtedy na igrzyskach grały zespoły w podstawowych składach. Znakomici Węgrzy zagrali z Puskasem, Kocsisem. Za moich czasów tylko dwa razy w roku reprezentacja rozgrywała oficjalne mecze. Reszta była pod szyldem kadry PZPN albo jako Warszawa - Moskwa, lub jako zespół CRZZ (Centralna Rada Związków Zawodowych - red). W maju rezygnowałem z powołań, bo musiałem zdobywać zaliczenia na studiach. Kiedy Polonia była w drugiej lidze, nie byłem powoływany, bo takie były wtedy przepisy. Gdyby to wszystko zliczyć, miałbym znacznie więcej meczów w reprezentacji.
Skąd wzięło się u pana takie przywiązanie do klubowych barw?
Dziś zawodnicy często zmieniają kluby, jest im obojętne, gdzie grają. A mnie nie było to obojętne! Miałem propozycje z Górnika Zabrze, Stali Mielec czy Ruchu Chorzów. Ceniłem zespół Górnika, ale nie wyobrażałem sobie, jak mógłbym założyć koszulkę innego klubu niż Polonia. Mówi się o mnie "dziecko Polonii Bytom" i tak właśnie jest. Do Stali Rzeszów trafiłem ze względów osobistych.

A epizod z Hejnałem Kęty?
Mnie i Leszka Buczmę w lutym 1946 roku wypatrzył prezes tego klubu, który handlował drzewem. Chyba byliśmy pierwszymi w Polsce piłkarzami zawodowymi (śmiech). Nie dostaliśmy zgody Polonii, więc graliśmy w Kętach na lewe nazwiska! Michał Matyas potem spotkał mojego tatę i spytał: "co ten Kaziu wyprawia, przecież on musi się uczyć!" Pojechali po mnie, razem z prezydentem Bytomia i wróciłem do Polonii. Ukończyłem też Politechnikę Śląską w Gliwicach.

Czy czegoś pan zazdrości współczesnym piłkarzom?
Jeśli już czegoś, to boisk równych jak stół bilardowy, lekkich butów i piłek, które nie namakają wodą. Podobają mi się zmiany w Polonii. Ostatnio na meczu, na rozgrzanie dostaliśmy gorące winko! W czasie pierwszych lat mojej gry w Bytomiu, nie było nawet ciepłej wody do mycia. Nadal oglądam mecze ligowe, chodziłbym na stadion, nawet, gdyby mój klub grał w klasie C! Interesuje mnie też Bundesliga.
Słyszałem, że pana wnuk też jest kibicem Polonii.
Julian ma 10 lat i mieszka w Niemczech, w Krefeldzie. Tam trenuje piłkę nożną. Podarowałem mu koszulkę Polonii, w której nie tylko ćwiczy, ale chodzi w niej też do szkoły!
Notował: Tomasz Kuczyński

***
Kazimierz Trampisz, ur. 10 stycznia 1929 roku grał w Polonii w latach 1945-46 i 1947-62.
Bytomianie zdobyli z nim dwa mistrzostwa Polski (1954 i 1962 r.). W ekstraklasie dla Polonii strzelił 84 gole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!