Tramwajowa sesja w Będzinie - aktualizacja

Po godz. 19 zakończyła się nadzwyczajna sesja rady Miasta w Będzinie. Jedynym konstruktywnym wnioskiem jest zwołanie w maju... kolejnej sesji poświęconej opracowaniu planu działania komunikacji publicznej w tym mieście.

Prezydent Będzina Radosław Baran przedstawił wyniki badań w komunikacji tramwajowej. Pokazują, że zgodnie z założeniami, które przyświecały decyzji o likwidacji niektórych linii, w tramwajach jeździ obecnie więcej pasażerów niż przed likwidacją linii. Zaznaczył jednak, że nie zanotowano przepełnień.

Szef klubu SLD Lewica i Demokraci Sławomir Brodziński, zaapelował do prezydenta o przywrócenie tramwaju linii 27 na os. Zamkowe, bo likwidacja tej linii jest najbardziej uciążliwa dla mieszkańców.
Zawnioskował też o stworzenie szerokiego planu komunikacji zbiorowej, bo jeśli go nie będzie to oszczędności, wynikające z obcięcia niektórych linii, będą wyłącznie doraźne.

Sławomir Brodziński chciałby także, aby wzorem Gliwic - gdzie również ograniczono liczbę kursów tramwajów - przeprowadzić konsultacje społeczne na ten temat.

Andrzej Szimke z Sierpnia 80 podczas sesji stwierdził, że strona związkowa również przeprowadziła niezależne badania obciążenia tramwajów i wyniki nie zgadzają się z tym, co zaprezentował prezydent Baran. Zarzucił prezydentowi, że nie były przeprowadzone badania na przystanku przy ul. Będzińskiej, gdzie wiele podróżnych się przesiada.

Do badań odniósł się także Marcin Płaczek z Komisji Krajowej Sierpnia 80.

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu prezydent Będzina Radosław Baran podjął decyzję o skróceniu dwóch linii i likwidacji jednej. Wzbudziło to oburzenie mieszkańców i pracowników Tramwajów Śląskich.

Związkowcy grożą, że jeśli prezydent i rada nie wycofają uchwały o likwidacji linii tramwajowych, to po świętach wielkanocnych rozpoczną się przygotowania do referendum w sprawie odwołania prezydenta.