Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Justyny Kowalczyk: Nie zamierzamy zajmować się Bjoergen

Rafał Musioł
Z Aleksandrem Wierietielnym, trenerem Justyny Kowalczyk, rozmawia Rafał Musioł

W sobotę w Gaellivare rozpoczyna się kolejna edycja Pucharu Świata w biegach narciarskich. Pan z Justyną Kowalczyk ciężko pracowaliście, a Norweżki szyły nowe kombinezony. Ultralekkie i zmniejszające opór powietrza...
Jestem w tym fachu już tyle lat, że taka wojna psychologiczna nie robi już na mnie wrażenia. Zawsze mówi się o jakiejś magicznej broni, a potem i tak wygrywają tylko te dziewczyny, które są świetnie przygotowane. Bo nawet najlepsze kombinezony nie biegają same. Bez formy zostaje się w tyle.

Justyna formę ma wysoką, wygrała trzy ostatnie przedsezonowe starty.
Do pierwszych zawodów podchodzimy spokojnie. Ktoś, kto śledzi biegi od kilku lat wie, że Justysia zaczyna sezon bez wielkich wyników. To, co najlepsze, przychodzi nieco później. Tak jest co roku, i to się sprawdza.

Na co więc pan liczy w Szwecji?
Byłbym zadowolony z miejsca w pierwszej dziesiątce. Jak będzie, zobaczymy.

To pytanie pewnie słyszy pan najczęściej: Puchar Świata, Tour de Ski czy mistrzostwa świata? Co jest numerem jeden w tym sezonie?
Justysia na pewno chciałaby złota na mistrzostwach świata Val di Fiemme, bo na ostatnich w Oslo wszystko zgarnęły jej Norweżki. Będzie okazja, żeby wyrównać rachunki. Ale żeby tam wygrywać, trzeba będzie pokazać siłę także w Pucharze i Tourze. Złoto nie bierze się z niczego, nie ma eksplozji formy, ona musi rosnąć. Faworytki będzie więc można wskazać już na kilka tygodni przed tymi imprezami.

Justyna to specjalistka od Touru. W tym sezonie właśnie na te zawody szczególnie mocno szykuje się Marit Bjo-ergen, która sama podkreśla, że poluje na tę ostatnią "perłę w koronie".
To nawet dobrze. Ale teraz można wiele powiedzieć, a i tak wszystko okaże się na trasie. Nie zamierzamy zresztą zajmować się Bjoergen, tym, które biegi odpuści i na co poluje. Patrzymy tylko na siebie.

A zwłaszcza na kolano Justyny Kowalczyk?
Z nim jest już wszystko w porządku. Trenowaliśmy na pełnych obciążeniach, nie było problemów.

Krótko mówiąc: marzymy o czwartej Kryształowej Kuli?
Krótko mówiąc: zobaczymy, jak będzie. Najważniejsze, żeby dopisywało Justysi zdrowie. To zawsze był klucz do sukcesów.

Podtrzymuje pan wypowiedź, że będziecie pracować z Justyną do igrzysk w Soczi.
Tak, a potem przejdę na zasłużoną emeryturę. A Justyna? Może skoncentruje się na życiu prywatnym, a gdy już wszystko poukłada, to wróci na trasy? Wiele jej rywalek tak właśnie przecież zrobiło.
Rozmawiał: Rafał Musioł

Kowalczyk czeka na pięćdziesiątkę

W dotychczasowych 164 startach w Pucharze Świata Justyna Kowalczyk stawała na podium 49 razy.

Na ten dorobek złożyło się 21 zwycięstw, 18 drugich miejsc i 10 trzecich. Po raz pierwszy na podium Polka stanęła 7 stycznia 2006 roku w Otepaeae, gdzie była trzecia, natomiast listę zwycięstw otworzyła w tej samej miejscowości 21 stycznia 2007. Po raz ostatni jak na razie triumfowała 18 lutego 2012 w Szklarskiej Porębie (ta miejscowość wróci do kalendarza PŚ w przyszłym sezonie - przyp. red.). W tym czasie biegaczka AZS AWF Katowice trzykrotnie sięgała po Kryształową Kulę - w 2009, 2010 i 2011 roku, a w poprzednim sezonie była druga, ustępując Marit Bjoergen, bijąc jednak kolejny swój rekord liczby zdobytych punktów (2419).


*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!