Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa batalia o województwo częstochowskie. Kolejne gminy są "ZA"

Bartłomiej Romanek, Piotr Ciastek
Rośnie poparcie dla idei województwa częstochowskiego. Coraz więcej samorządów lokalnych otwarcie popiera ideę powstania nowego województwa. Specjalne stanowisko w tej sprawie podjęła niedawno Rada Powiatu w Kłobucku.

Radni stanęli na stanowisku, że funkcjonujące przed ostatnią reformą administracyjną województwo częstochowskie, z punktu widzenia interesów lokalnych społeczności spełniało pozytywną rolę. Dla mieszkańców regionu, zamieszkujących między innymi powiat kłobucki, było szansą uzyskania dostępu do rozdziału środków budżetowych na równych i partnerskich zasadach. „To diametralnie różna rola od tej, którą powiat kłobucki i powiaty sąsiednie muszą odgrywać aktualnie, tj. roli ledwie widocznych i mało znaczących społeczności z perspektywy aglomeracji górnośląskiej” - napisali w uchwale radni.

Ale powiat kłobucki to nie- jedyny samorząd, który otwarcie mówi o chęci wejścia do nowego województwa częstochowskiego. Podobne stanowisko w tej sprawie przyjęli radni z Konopisk, a wsparcia dla tej idei nie ukrywają również gminy Poraj i Koniecpol. 

- Oczywiście, że popieramy województwo częstochowskie - mówi burmistrz Koniecpola Ryszard Suliga.  - Nie ukrywam, że gdyby województwo powstało, wówczas zabiegalibyśmy z sąsiednimi gminami o to, żeby w Koniecpolu był powiat, bo mamy takie możliwości, a kilkanaście lat temu sprawę przespano.

Podczas najbliższej rady w Częstochowie radni będą dyskutować o kolejnym apelu do premier Beaty Szydło w sprawie powołania województwa. Projekt uchwały zgłosił szef klubu Mieszkańców Częstochowy, Marcin Maranda. 

Tymczasem w Częstochowie trwa wymiana politycznych „uprzejmości”. Szymon Giżyński, poseł PiS i orędownik województwa częstochowskiego, powoli staje się zakładnikiem swojej umowy. Tym bardziej że po portalach społe-cznościowych krąży nawet oświadczenie, podpisane przez posła, w którym zapewnia on, że nowy region powstanie do końca tej kadencji, czyli do 2019 roku. Poseł Giżyński ostatnio poczuł się dotknięty działaniami prezydenta Matyjaszczyka w sprawie województwa i ostro zaatakował go na Facebooku. Giżyński uznał, że prezydent Krzysztof Matyjaszczyk wszedł w nieswoje buty i to o kilka numerów za duże. 

- Zainscenizował czysto piarowsko-wizerunkowe przedstawienie, zaczynając od zupełnej oczywistości - której od każdego mieszkańca Częstochowy należy w zupełności oczekiwać, czyli od poparcia dla powrotu naszego miasta na wojewódzką mapę Polski, a skończył na połajankach i groźbach rozliczeń, wysuwanych pod adresem rządu pani premier Beaty Szydło i - jak to określił - „polityków, którzy przejęli władzę w Polsce”. Słowem, nie zająknął się Krzysztof Matyjaszczyk nawet jednym słowem o Prawie i Sprawiedliwości, i przede wszystkim o panu prezesie Jarosławie Kaczyńskim - oświadczył poseł Giżyński.

Piłeczkę w drugą stronę odbił zaraz szef śląskiego SLD Marek Balt. - PiS cierpi na schizofrenię. Podczas sesji Rady Miasta radni PiS domagają się działań od prezydenta Maty-jaszczyka, a kiedy to robi, wówczas jest atakowany przez posła Giżyńskiego - komentuje  Balt, który obiecuje, że nie spocznie w walce o województwo częstochowskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!