Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa rekultywacja terenów pokopalnianych przy osiedlu Juliusz w Sosnowcu. Spółka Maczki Bór odpowiada na zarzuty mieszkańców

Adam Tobojka
Adam Tobojka
Trwa rekultywacja terenów w obszarze Bór-Wschód, prowadzony przez spółkę Maczki-Bór na terenie dawnej kopalni piasku, zlokalizowanej opodal osiedla Juliusz w Sosnowcu. Mieszkańcy wyrażają swoje zaniepokojenie przeprowadzanymi tam pracami: skarżą się na wysoki poziom zapylenia powietrza i obawiają się o swój stan zdrowia. W sprawie zabrał głos Sławomir Rzepecki, członek zarządu spółki Maczki-Bór.

Rekultywacja terenów dawnej kopalni piasku w Sosnowcu pozostaje tematem ważnym dla wielu mieszkańców miasta, w szczególności mieszkańców osiedla Juliusz, znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie przywracanego do użyteczności terenu. Mieszkańcy wyrażają swój niepokój, wskazując na wysokie zapylenie powietrza, spowodowane pracami przeprowadzanymi w sąsiedztwie ich domów.

- Są dni, że do wyrobiska przyjeżdża nawet kilkadziesiąt cystern, wszystkie wypełnione pyłem, który potem jest zrzucany. Ale to powinno być o gęstości zaprawy cementowej, wymieszane z wodą. Wtedy to wszystko by osiadało na dole wyrobiska. Ale że to wszystko jest sypkie, to wiatr znosi to na osiedle. Kiedyś na Juliuszu mieliśmy zakład przeróbki węgla, kiedyś wszystko było w pyle węglowym, teraz jest to samo – mówi Grzegorz Fudas.

Mieszkańcy osiedla obawiają się o swój stan zdrowia

Wysokie zapylenie może stać się przyczyną chorób układu oddechowego. W sprawie złożone zostało zawiadomienie do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który na miejscu przeprowadza prace terenowe, mające na celu przeprowadzenie rozpoznania na terenie wskazanym przez mieszkańców jako silnie zapylony.

W sprawie zabrał głos członek zarządu spółki Maczki-Bór, Sławomir Rzepecki. Odniósł się do prac, przeprowadzanych na obszarze Bór-Wschód – drugim, na którym przeprowadzane są prace rekultywacyjne na terenie miasta. Pierwszym był obszar Bór-Zachód, gdzie prace obecnie dobiegają końca. Rejon, położony po wschodniej stronie trasy S1 jest obecnie miejscem zatrudnienia kilku tysięcy mieszkańców miasta i regionu: na zrekultywowanym terenie powstały magazyny, najmowane przez polskie i zagraniczne firmy, takie jak Biedronka, InPost czy Amazon. Przemysłowy charakter uzyskać ma również teren Bór Wschód.

- Pole Bór-Wschód o powierzchni około 220 hektarów zyska taki sam charakter inwestycyjny, co obszar Bór-Zachód. Podjęte przez nas działania są zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego ustalonego przez miasto w roku 2018. Prace tam zostały rozpoczęte w roku 2004 i były kontynuowane do roku 2014, kiedy to zostały zawieszone, by wszystkie siły skierować na zakończenie rekultywacji obszaru Bór-Zachód. Pamiętać należy że nasza działalność na obszarze wschodnim trwała już wcześniej, bo w latach 90., kiedy wydobywany był tam jeszcze piasek na potrzeby górnictwa węgla kamiennego, który był transportowany naszą infrastrukturą kolejową. Z biegiem lat nasza działalność na tym terenie spadała, obecnie przeprowadzane są tam jedynie prace rekultywacyjne – mówi Sławomir Rzepecki, członek zarządu spółki Maczki-Bór.

Przedstawione zostały plany, dotyczące planu prac na nadchodzące miesiące

Obecnie Maczki-Bór zajmują się pracami na północnej części terenu: tego znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie osiedla Juliusz. W odróżnieniu od prac przeprowadzanych na terenie Bór-Zachód, rekultywacja obszaru Bór-Wschód przeprowadzana będzie segmentowo, co oznacza że czynności związane z porządkowaniem terenu na określonym obszarze o szerokości około 40 metrów do stanu gotowego, a po ich zakończeniu nie będzie konieczności przeprowadzania dodatkowych czynności, zaś pracownicy przesuną się się na kolejny segment. Dzięki temu mieszkańcy osiedla Juliusz nie będą narażeni na ciągłe sąsiedztwo maszyn ciężkich, a z czasem obszar, na którym przeprowadzana będzie rekultywacja, znajdował będzie się coraz dalej od zabudowań. Zakłada się, że przy obecnym tempie prac pracownicy firmy Maczki-Bór odsuną się od osiedla o około 200 metrów.

Członek zarządu odniósł się również do zawiadomienia, które wpłynęło do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

- Prowadzimy wszelkie działania, by proces rekultywacji i zapylenia był jak najmniej uciążliwy dla mieszkańców osiedla Juliusz. Regularnie nawilżamy drogi technologiczne, na sezon letni chcemy również zbudować instalację do zraszania materiałów rekultywacyjnych, by jeżeli nie zlikwidować to przynajmniej bardzo ograniczyć problem pylenia. Chcemy zlecić również specjalistyczne badania, wykonywane przez akredytowaną firmę zewnętrzną, które określą faktyczny poziom zapylenia. WIOŚ również przeprowadzi takie badania jako element kontroli stanu powietrza po zakończeniu sezonu grzewczego, dzięki czemu będziemy mieli pełny obraz tego, jaki i czy w ogóle mamy wpływ na stan powietrza w tym rejonie – mówi Sławomir Rzepecki.

O wynikach inspekcji, a także o postępie prac nad rekultywacją będziemy informować na bieżąco.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera