Trzebinia (pow. żywiecki). Włamywacz chciał trafić na otwarte drzwi. Uwaga na klamkowanie

Jak można zauważyć metoda „klamkowania”, czyli naciskania klamek w drzwiach, aby trafić na te otwarte, znów ma wzięcie. Dowodem na to jest niedoszły włamywacz, który kilka dni temu w Trzebini podjął się kilku takich prób.

Na szczęście, mężczyźnie pozostało jedynie pocałować... klamkę. W dodatku zarejestrowany został przez kamery monitoringu.

Jak poinformowali za pośrednictwem mediów społecznościowych strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzebini, mężczyzna ma około 40 lat i poruszał się samochodem marki Fiat Punto.

- Monitoring zainstalowany na naszym obiekcie zarejestrował go również obok naszej strażnicy - napisali druhowie.

- Przyjechał od strony Juszczyny. Zwolnił na wysokość bramy wyjazdowej, a następnie podjechał i zostawił samochód obok transformatora przy szkole. Wysiadł i od razu udał się za Dom Ludowy, co widać zresztą na nagraniu. Po wejściu do środku napotkał dwie osoby, zmieszał się i zapytał "którędy na dwupas na Katowice". Wyszedł, wsiadł do samochodu i odjechał w kierunku Żywca - czytamy w komunikacie.

Jak się okazuje, jeden z mieszkańców Trzebini zgłosił już sprawę na policję, udostępniając zdjęcia i nagrania z prywatnego monitoringu. Strażacy zachęcają również pozostałych mieszkańców miejscowości, którzy posiadają monitoring, do sprawdzenia nagrania w godz. 21:00-24:00.

Druhowie z Trzebini proszą, aby wszelkie informacje w tej sprawie kierować do Komisariatu Policji w Jeleśni osobiście lub pod numer telefonu: 478572810.