Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy godziny w kolejce po kartę ŚKUP? Tak w centrum Katowic

Łukasz Olszewski
Kolejki po kartę ŚKUP na ulicy Staromiejskiej
Kolejki po kartę ŚKUP na ulicy Staromiejskiej Łukasz Olszewski
Od 1 sierpnia KZK GOP wycofał ze sprzedaży papierowe wersje biletów okresowych upoważniających do przejazdu autobusem lub tramwajem na terenie jednego, dwóch lub więcej miast (gmin). Oznacza to, że kolejni pasażerowie są zmuszeni udać się do Punktu Obsługi Klienta w celu wyrobienia karty ŚKUP (Śląska Karta Usług Publicznych).

Z tego powodu wraca problem kolejek przy Punktach Obsługi Klienta. Szczególnie przy POK-u na ul. Staromiejskiej, gdzie kartę odbiera najwięcej osób. – Stoję w kolejce już 3 raz, aby odebrać tę kartę. Wcześniej kupienie biletu nie było takie trudne, a kolejka była o wiele mniejsza. Te bilety są niby tańsze, ale różnica jest tak mała, że jej nie widać – twierdzi Aneta Błyszczek z Sosnowca.

Wiele osób wybiera ten Punkt Obsługi Klienta z takich samych przyczyn jak np. pan Dawid z Katowic. – Do tego punktu mam najbliżej, dlatego zdecydowałem się przyjść tutaj.

Pasażerowie w dalszym ciągu nie są przekonani do Karty ŚKUP. – Do tej pory bilet miałam cały czas w portfelu, wystarczyło wejść do tramwaju czy autobusu i usiąść. Teraz przy każdorazowym wejściu muszę przyłożyć bilet do czytnika, więc trzymając zakupy, czy torebkę jest to strasznie nieporęczne. Jestem bardzo niezadowolona z tego projektu. Dla emerytów to jest koszmar – skomentowała pani Lidia, 64 latka z Sosnowca.

Dla pasażerów największym problemem jest to, że wsiadając i wysiadając muszą przyłożyć kartę do czytnika. – O „odbiciu” karty można bardzo łatwo zapomnieć, szczególnie gdy człowiek się spieszy – mówi Diana Ryabushkina, studentka mieszkająca w Katowicach.

Punkt Obsługi klienta jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 8-18, oraz w sobotę od godz. 9 do 15, ale większość osób decyduje się odebrać kartę w godzinach popołudniowych, tak jak Anna, studentka mieszkająca w Katowicach. – Akurat załatwiałam w centrum inne sprawy, więc pomyślałam, że przy okazji odbiorę swoją kartę - wyjasnia.

– W ogonku stałam cztery godziny – żali się Viktoria Skrzypiec. – Korona mi co prawda z głowy nie spadła, ale żyjemy w czasach, gdzie liczy się każda minuta i wszyscy się spieszą. Nie myślałam o tym, żeby wyrobić kartę wcześniej, ponieważ mieszkam w Katowicach tylko w okresie roku akademickiego, a na wakacje wróciłam do rodzinnej miejscowości, więc ta karta do tej pory nie była mi potrzebna. Nie ukrywam, że wariant z papierowym biletem okresowym podobał mi się bardziej, ponieważ kupowałam go na 3 miesiące, wkładałam do portfela i miałam spokój. Przykładanie biletu do czytnika przy wsiadaniu i wysiadaniu utrudni życie pasażerom - komentuje studentka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera