Drogowej Trasy Średnicowej ze Śląska do Zagłębia póki co nie ma jeszcze nawet na papierze, ale wkrótce się to zmieni. Mysłowi-ce, Sosnowiec i Jaworzno, które w 2013 roku podpisały porozumienie o przygotowaniu dokumentacji przedprojektowej dla inwestycji, pójdą o krok dalej i zapłacą też za projekt dwóch nowych odcinków "średnicówki". Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, budowa pierwszego rozpocznie się w 2018 roku.
Rok temu, przypomnijmy, miasta zleciły firmom przygotowanie za ok. 2,3 mln zł wstępnej dokumentacji dla dwóch nowych odcinków DTŚ. Pierwszy ma biec z Mysłowic do węzła Jęzor w Sosnowcu (koło CH Fas-hion House), drugi z Mysłowic do węzła Bór na trasie S1. Na zaprojektowanie obu gminy muszą poszukać w swoich budżetach 10 mln złotych.
- Pieniądze na projekt muszą się znaleźć. To dla naszych miast priorytet, najważniejsza inwestycja - zapewnia Edward Lasok, prezydent Mysłowic. - Umożliwi uruchomienie terenów inwestycyjnych, po drugie - rozładuje miasta pod względem komunikacyjnym i pozwoli połączyć je sprawnie z pozostałą częścią aglomeracji - wyjaśnia.
Aktualnie trwa opracowywanie aneksu do ubiegłorocznej umowy zawartej przez miasta. Gotowy ma być jeszcze w maju.
Jak pobiegnie trasa na pierwszym z odcinków wiadomo było już wcześniej - od wybudowanego w przyszłości węzła Bagienna-Wilhelmina w Katowicach przez Mysłowice, częściowo ulicą Obrzeżną Zachodnią, aż do węzła Jęzor, gdzie połączy się z drogami nr 79 i S1 przy granicy Jaworzna i Sosnowca.
Pod znakiem zapytania stał drugi odcinek. Pierwotnie planowano, że winien pobiec tunelem pod ulicą Narutowicza do węzła z 3 Maja w Sosnowcu. Z czasem jednak miasto zdecydowało, że w takim kształcie będzie za drogi i przetnie ścisłe centrum stolicy Zagłębia. - Ostatecznie wygrała więc koncepcja poprowadzenia drogi do węzła Bór na trasie S1 - mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Trasa prowadzić ma z wybudowanego na ulicy Obrzeżnej Północnej węzła (z którego będzie można odbić też w stronę centrum Mysłowic) w kierunku Ostrogórskiej w Sosnowcu, obok RPWiK, nad Mikołajczyka i dalej wzdłuż Watta, gdzie na wysokości fabryki kolektorów solarnych powstanie kolejny węzeł (zjazd na Watta). Dalej DTŚ-ka skręci w kierunku Dańdówki, pobiegnie pod ulicą Wojska Polskiego i odbije w kierunku Niwki, aby połączyć się z S1 w rejonie wiaduktu nad torami po piaskowni Maczki-Bór.
To będzie zdecydowanie najdroższa część trasy. Sam jej projekt kosztować ma 6 mln zł, z tego Mysłowice wyłożą 2,7 mln. Projekt DTŚ do Jaworzna pociągnie 3,4 mln i to on ma powstać jako pierwszy. Inwestycję wpisano do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego, a prace wyceniono na ok. 300 mln zł.
Drugie tyle, co mysłowicko-jaworznicki odcinek, kosztować ma odcinek do Sosnowca. Ten jednak nie ma jeszcze zapewnionego dofinansowania. - O inwestycji jest mowa w Kontrakcie Terytorialnym. Doświadczenie pokazuje, że przedsięwzięcia drogowe, które były w nim zapisane, są realizowane. Warunkiem jest odpowiednie przygotowanie się - wyjaśnia Chęciński. - Zdecydowaliśmy się na sfinansowanie projektu drogi właśnie dlatego, że dofinansowania otrzymują najczęściej te wnioski, które są bardzo dobrze przygotowane.
*Wojna kiboli z policją w Knurowie po śmierci 27-latka WIDEO + ZDJĘCIA
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?