Pocztówka z wakacji dla Pana Prezydenta Uszoka
Szanowny Panie Prezydencie,
Przesyłam najserdeczniejsze pozdrowienia ze stolicy Gruzji, Tbilisi. Pogodę mam świetną, jedzenie jest pyszne, a ludzie przewspaniali. Proszę przysiąść, gdyż chciałbym coś ważnego Panu przekazać.
ZOBACZ KONIECZNIE ZDJĘCIA I NAPISZ KOMENTARZ:
LAS STALOWYCH SŁUPÓW NA RYNKU W KATOWICACH ZOBACZ ZDJĘCIA
W stolicy Gruzji, niedaleko znanego Mostu Wolności jest skwer, na którym mieszkańcy miasta oraz turyści chętnie spędzają wieczory. Co ciekawe, w okolicy nie znajduje się żadna knajpka, ani także ogródek piwny, jest za to przestrzeń na wskroś przygotowana dla ludzi i ich potrzeb. Wokoło jest trochę kostki brukowej, ale przeważa zieleń – alejki obsadzone są kwiatami, na całej powierzchni rosną także różnego rodzaju drzewa. Punktem centralnym jest grająca fontanna, która uaktywnia się każdego dnia o godzinie 21. Myli się ten, który pomyśli, że takie grające cudo jest symbolem kiczu i obciachu – widziałem w swoim życiu już wiele fontann w najróżniejszych miastach – jednak ta autentycznie mnie oczarowała.
Młodzi ludzie jeżdżą na deskorolkach, trochę starsi grają w szachy i nardi*. Nieopodal pewna Gruzinka stroi gitarę, a babcia z wnukiem przyszła na wieczorny spacer. Właśnie teraz pomyślałem sobie o katowickim rynku…
Tak, wiem, że nasz rynek nie jest skwerkiem, ale miejscem znajdującym się w centrum miasta, które spełnia inne funkcje. Jednak obserwując niekończącą się przebudowę, wycinanie drzew czy problemy z ostatecznym projektem, obawiam się, że katowicki rynek stanie się betonowym placem, który mieszkańcy Katowic omijać będą szerokim łukiem. Proszę spojrzeć na przesłane przeze mnie w kopercie zdjęcia i wyobrazić sobie tbiliski skwer wylany betonem…
Byłby tak atrakcyjny jak obecnie?
Szanowny Panie Prezydencie, ze swojej strony oferuję się jako przewodnik po gruzińskim placu. Mogę całkowicie za darmo przekonać Pana i miejskich urzędników, że przestrzeń miejska tworzona jest dla mieszkańców. To oni muszą czuć się swobodnie, bezpiecznie i komfortowo w miejscu, w którym spędzają swój wolny czas. Katowice potrzebują rynku, którym będzie można nacieszyć oko, czy to przechodząc, czy odpoczywając w cieniu drzew po kolejnym dniu pracy, czując się przez chwilę jak na wakacjach. Może warto podpatrzeć, jak to robią nasi wschodni bracia?
Pozdrawiam serdecznie,
Łukasz Tudzierz, bloger
Tuudi.net
* Nardi, gra u nas znana jako tryktrak.
*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*Plaże nudystów na Śląsku i woj. śląskim: LISTA i ZDJĘCIA
*Wampiry z Gliwic miały kocie twarze ZOBACZ ZDJĘCIA i USTALENIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?