Turystyka: Na Maderze wiosna jest cały rok

Dlaczego schorowany już Józef Piłsudski wybrał się w 1930 roku na rekonwalescencję aż na Maderę, niewielką wyspę na Oceanie Atlantyckim, tysiąc kilometrów od Europy? Bo od dawna wierzono w jej ozdrowieńczy klimat. Marszałkowi towarzyszyła w tej podróży młoda lekarka Eugenia Lewicka, z którą podobno wdał się w romans. Dziś Piłsudski ma w stolicy Madery - Funchal - postument z popiersiem i rondo swojego imienia.

Badania nie potwierdziły szczególnej witalności wyspy, ale jej wilgotny klimat jest dla wielu przyjazny. Latem średnia temperatura wynosi 25 st. C., a zimą rzadko spada poniżej 17 st. Dlatego Maderę często nazywa się pływającym ogrodem Atlantyku. Nawet w grudniu kwitną kwiaty, choć wiele drzew traci liście, a wiosną wybucha tropikalna roślinność. Woda w oceanie ma mniej więcej taką samą, średnią, temperaturę - 22-18 st.

Jeśli ktoś nastawia się na plażowanie, będzie rozczarowany, bo plaże są skąpe i czarne. Żeby zobaczyć 9-kilometrową, złocistą plażę, trzeba wybrać się promem na wyspę Porto Santo (40 km). Na niej mieszkał Kolumb.

Natura obdarzyła Maderę przepięknymi krajobrazami. Z lotu ptaka widać głównie wierzchołki surowych gór. Życie toczy się wyłącznie wąskim paskiem wybrzeża, a i tak w wielu miejscach ogromne pionowe ściany, niczym ucięte nożem, opadają wprost do wody. Meandry tego wybrzeża najlepiej podziwiać podczas morskiej przejażdżki, np. XV-wieczną repliką statku Kolumba - Santa Maria.

Podróż na wyspę nie jest wielkim wyzwaniem. Piłsudski jechał najpierw salonką do Lizbony i dalej statkiem. Dziś portugalskie linie lotnicze TAP wiozą turystów z Warszawy do Lizbony, tam przesiadka, i kolejny lot trwa 90 minut. Samolot ląduje na stosunkowo krótkim pasie, wzniesionym na potężnych palach, bo wydarto wodzie trochę ziemi. Madera awansowała dzięki funduszom europejskim. Zbudowano drogi, które w tym górzystym terenie są nie lada wyzwaniem dla kierowców. Są kręte, często niemal pionowe, do tego wąskie, jak wszystko jest wąskie na Maderze. Ten skrawek Portugalii ma 57 km długości i 22 km szerokości. Można go zwiedzić w ciągu urlopu.

Co trzeba zobaczyć?

W starej części 130-tysięcznego Funchal (cała wyspa liczy 260 tys. mieszkańców) warto wybrać się na targ Mercado dos Lavradores. Wabią i nęcą owoce, warzywa, kwiaty, zioła z własnych upraw, podobnie jak z własnych połowów są świeże ryby. "Dobry, bardzo dobry" - zachęca sprzedawca. Trzeba skosztować tilodendro, jak nazywa się skrzyżowanie banana z ananasem. Tu można dostać rybę espada preta, specjalność Madery, bo poławia się ją tylko w tych okolicach, blisko dna.
Trzeba też zjechać po asfalcie w wiklinowych saniach na drewnianych płozach z Monte - to niezbyt tania atrakcja (25 euro za osobę, 30 - za dwie, 45 - za trzy), ale to tak, jakby nie popłynąć w Wenecji gondolą. Warto zobaczyć największy klif Europy, drugi na świecie - Cabo Girao na wysokości 580 m n.p.m. Taras widokowy jest szklany, zawieszony na skale.

Żeby wyobrazić sobie, jak powstała ta wulkaniczna wyspa, należy pojechać do Centrum Wulkanologicznego w Sao Vicente. Widać tam, jak migrowały ogromne strumienie lawy, a nawet jest jej zastygły fragment. Koniecznie trzeba wybrać się w góry, wjechać na Pico do Arieiro (1818 m n.p.m.) i poczuć siłę natury.

Jan Paweł II był na Maderze w 1991 r. i też dziś ma tu swój pomnik przed wejściem do katedry w Funchal, w sąsiedztwie Piłsudskiego. Wyniósł wówczas na ołtarze ostatniego cesarza Austro-Węgier Karola I Habsburga, który tu schronił się po upadku monarchii i jest pochowany w kościele Nossa Senhora do Monte w Funchal.

*SOCZI 2014 - IGRZYSKA OLIMPIJSKIE - RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*Najlepsze studniówki 2014 w woj. śląskim ZDJĘCIA + GŁOSOWANIE
*TVP ABC I TV TRWAM NA MULTIPLEKSIE. Jak odbierać, jak przeprogramować dekoder?
*Tak kochają tylko Ślązacy ŚLĄSKI SŁOWNIK MIŁOSNY