- Spotkania z wyborcami zamierzamy zakończyć 17 grudnia. O każdym mitingu będziemy informować z wyprzedzeniem - wyjaśnia Tomasz Tomczykiewicz, szef śląskiej Platformy.
Wyjazdy w teren to pomysł współpracowników premiera Donalda Tuska, który też, po uporaniu się z problemami w koalicji oraz z budżetem unijnym, ma zamiar ponownie wsiąść do swojego Tuskobusa. Na pewno odwiedzi też województwo śląskie.
Jednak tym razem na pierwszą linię, jako forpocztę, wysyła swoich parlamentarzystów oraz samorządowców, którzy też będą spotykać się z mieszkańcami i mówić o programie PO na kolejne lata.
- Mimo wszystkich trudności możemy mówić o wielkim skoku cywilizacyjnym w naszym województwie. Trzeba wymienić przede wszystkim inwestycje w kolej, drogownictwo oraz wielkie budowy jak Muzeum Śląskie - stwierdził Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego.
Według Matusiewicza, było to pięć lat przełomowych dla Polski oraz regionu. Jego zdaniem na szczególne pochwały zasługuje dwoje ministrów: szefowa resortu rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska oraz minister transportu Sławomir Nowak. - Możemy liczyć na ich rady oraz wsparcie - tłumaczy Matusiewicz, który zaprosił kolegów, by w czasie swoich wojaży po regionie korzystali też z usług Kolei Śląskich.
Platforma Obywatelska po pięciu latach rządów robi więc rachunek sumienia i chce zobaczyć, jak przekładają się rządy koalicji na poglądy wyborców. Może to być zimny prysznic.
- Liczymy, że spotkania będą cieszyły się zainteresowaniem. Jesteśmy gotowi do rozmów, które czasami łatwe nie będą, ale i my mamy swoje argumenty i chcemy jest przedstawić mieszkańcom - wyjaśnia Tomczykiewicz.
W związku z wyruszeniem w teren PO wydała broszurę pt. "Plan dla Polski", w której możemy przeczytać, że w latach 2008-2012 nasz kraj odnotował najwyższy wzrost gospodarczy (18 proc.) Dokument jest skrótem tzw. drugiego exposé premiera Tuska, w którym zapowiedział m.in. dłuższe urlopy macierzyńskie i sfinansowanie in vitro dla 15-20 tys. par w ciągu trzech lat. Realizacja planów inwestycyjnych zależy jednak od budżetu UE na lata 2014-2020.
Pięć lat PO na Śląsku: co się udało, a co nie wyszło
Fiasko ustawy metropolitalnej.
Ustawa pozostaje wciąż niespełnioną obietnicą wyborczą i niewiele wskazuje, by zmieniła swój status. Nie udało się zdobyć dla niej poparcia w rządzie ani w parlamencie. Zainteresowanie sprawą prezydenta Bronisława Komorowskiego na razie nie przyniosło konkretnych efektów, np. w formie projektu ustawy.
Utrata Bytomia, klęska w Gliwicach.
Platforma najpierw w Bytomiu straciła prezydenta, który został odwołany w wyniku referendum, a potem nie udało się posadzić na wolnym fotelu nowego, własnego kandydata. O kompromitacji mogą mówić referendyści z Gliwic, którzy po raz kolejny nie dali rady odwołać prezydenta Zygmunta Frankiewicza.
W skali województwa zbudowano lub zmodernizowano kilkaset dróg, tzw. schetynówek.
Pod względem inwestycji drogowych zdecydowanie wyprzedzamy inne regiony. Sprawdzianem dobrej woli PO będzie jednak rozpoczęcie budowy autostrady A1 od południa i zbudowanie obwodnicy Częstochowy.
Lepsza sytuacja finansowa w śląskich szpitalach.
Marszałek może pochwalić się mniejszymi stratami, ale lepszy wynik finansowy osiągany jest często dzięki potężnym oszczędnościom.
Niezła, choć skromna, reprezentacja w rządzie.
Elżbieta Bieńkowska i Adam Zdziebło - szefowa i jej zastępca w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego to mocne punkty gabinetu Donalda Tuska. Wprowadzenie do resortu gospodarki Tomasza Tomczykiewicza pozwoliło na lepszą kontrolę działań koalicjanta w tym prestiżowym i jednym z kluczowych resortów.
Energetyzująca koalicja w sejmiku PO - Ruch Autonomii Śląska.
Długofalowo może przynieść PO straty. Wyborcy z Podbeskidzia, Zagłębia i ziemi częstochowskiej, a częściowo nawet z Górnego Śląska, często nie rozumieją śląskich dylematów, a władze PO trochę za mało robią, by je wytłumaczyć.
Mała aktywność posłów.
Śląscy posłowie PO czasami przypominają śpiących rycerzy. Niektórzy z nich po prostu nic nie robią, nie zaskakują żadną inicjatywą. Ze swoją mentalnością i obszarem działania raczej powinni zostać radnymi niż parlamentarzystami. Kolejne wybory wymuszą zmianę pokoleniową w ich składzie. 
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?