Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twaróg: Morawiecki, Budka, Czarzasty. Co załatwią trzej tenorzy? W końcu po coś ich wybraliśmy

Marek Twaróg, redaktor naczelny DZ
Brzmi to dziś jak bajka z mchu i paproci, ale w zamierzchłych czasach - kiedy telefon komórkowy był luksusem, królowały złote szlipsy i turkusowe garnitury, a premier Pawlak ledwo co wysiadł z poloneza – posłowie wybrani w województwie katowickim ze sobą współpracowali. Panowie Morawiecki, Budka, Czarzasty, do dzieła, nawiążcie do chlubnych tradycji. Do knajpy jakiejś - proszę - i pogadajcie. W końcu po wyborach też leży wam na sercu nasz interes?

Brzmi to dziś jak bajka z mchu i paproci, ale w zamierzchłych czasach - kiedy telefon komórkowy był luksusem, królowały złote szlipsy i turkusowe garnitury, a premier Pawlak ledwo co wysiadł z poloneza – posłowie wybrani w województwie katowickim ze sobą współpracowali. Niektórzy bardziej, niektórzy mniej, ale trzymali się razem w te nieprzyjazne poranki w brudnej stolicy. A ogólnodostępność hotelu poselskiego tylko potęgowała rozkwit życia towarzyskiego.

Mniejsza o szczegóły i nazwiska, ale faktem jest, że gdy trzeba było coś załatwić dla Śląska, to zdarzało się – na debatach budżetowych na przykład – że ramię w ramię o pieniądze centralne gardłowali posłowie z SLD, AWS czy Unii Wolności. To niepojęte z punktu widzenia dzisiejszych obyczajów, ale niektórzy przedkładali interes swojego okręgu i swoich wyborców nad interes partyjny. Nie wbijali koledze sztyletu w plecy, gdy tylko ten odwrócił się po sznapsa i nie sprzedawali gazetom zdjęć ze wspólnej imprezy, żeby pogrążyć kumpla.

Ponoć nawet kilka razy spotykali się w ramach śląskiego klubu hanysów na warszawskiej obczyźnie, choć plotka stugębna niosła wtedy, że to raczej były mało merytoryczne spotkania, a bardziej sytuacja towarzyska z karniaczkami w tle, gdy się spóźniłeś.

Tak czy owak, wielce możliwe – spojrzałem na tamten skład poselski i aż łezka poleciała – że o Śląsk walczyli wtedy ponadpartyjnie Andrzej Szarawarski z SLD z Janem Rzymełką z Unii Wolności, a jeszcze wspomógł ich Janusz Steinhoff czy Bernard Szweda (AWS). Możliwe, że Agnieszka Pasternak z SLD dogadywała się z Barbarą Imiołczyk z Unii Wolności, a świadkiem ich rozmowy o dobru Śląska był sam Wacław Martyniuk (SLD). Posłowie z katowickiego jeździli niekiedy tym samym pociągiem, co ci z Bielska-Białej, więc zupełnie prawdopodobne, że Jerzy Widzyk czy Mirosław Styczeń z AWS pozałatwiali coś wtedy dla regionu z Grażyną Staniszewską z UW.

Klub śląski – jeśli tak go sobie nazwiemy - dziś działa jedynie w jedynce Intercity do Warszawy albo w samolocie z Pyrzowic ma Okęcie, ale ponoć rozmowy raczej zdawkowe, wódz czuwa, lepiej nic nie mówić, jeszcze ktoś nagra.

A szkoda, bo w tej kadencji mamy zacne grono „naszych” posłów. W pierwszym rzędzie mamy premiera, który - jak zapowiedziano – będzie premierem także w nowym rozdaniu. Obok Borys Budka, dziś wiceszef, ale (jak mówi się na mieście) może i wkrótce sam szef Platformy Obywatelskiej. I trzeci – Włodzimierz Czarzasty – sam boss Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Najważniejsi zatem lub prawie najważniejsi ludzie w trzech największych partiach w Sejmie nowej kadencji.

Panowie, do dzieła. Jest dobra knajpa obok Sejmu – zresztą pan Włodzimierz zna w Warszawie kilka innych niezłych restauracji – spotkajcie się i rozmawiajcie wzorem waszych poprzedników w łamach sejmowych. Możecie dobrać sobie niezłych posłów, jakich udało się wybrać w województwie. Weźcie Piechę i Gawędę, oni wiedzą, co i jak na Śląsku. Weźcie jeszcze Rosę, Gramatykę, Krząkałę, Saługę i Dolniak – oni też pomogą połapać się w śląskich i zagłębiowskich zawiłościach. Dzwońcie też do Giżyńskiego, ale zabrońcie mu mówić o województwie częstochowskim, bo będzie o tym gadał godzinami. Dobry byłby też Wójcik, ale również z zakazem: mówienia o Jugendamt. I Woś – jeśli akurat znów nie obejmie jakiegoś urzędu. Krótko mówiąc, byłby z tego dobry klub śląski. Premier da poparcie w rządzie, Budka – w opozycji. Czarzasty ma gadane, to zamota coś, żeby inne regiony nas nie torpedowały. Reszta będzie wsparciem merytorycznym (o, Izabela Leszczyna) lub moralnym (tu idealny Polaczek).

O tak, już to czuję: nasz region czeka wspaniałe cztery lata. Na miejscu z elitami politycznymi słabo, ale do Warszawy wysłaliśmy mocną ekipę.

***

Jutro, w piątek, w DZ pełna lista naszych posłów i senatorów.
Rozważamy też:
- co dadzą nam trzej tenorzy,
- co dalej z regionalnym przywództwem w PO i PiS-ie,
- jak bardzo lewicowe jest Zagłębie.
Zapraszam do dyskusji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera