Twaróg: Prezydent Duda i cztery sprawy do odkręcenia, jeśli druga kadencja ma być lepsza. Propaganda, homofobia, szczepionki, Unia

Połowa Polaków w zachwycie, połowa załamuje ręce. Co doroślejsi z nas przeżyli już kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt takich wieczorów, a Ziemia dalej kręci się w tę samą stronę, więc – halo! - pora godzić się z faktami. Pora ostudzić emocje, część wybierze się na wewnętrzną emigrację i popadnie w polityczną apatię, część zradykalizuje się i jeszcze długo będzie triumfować.

Jak połowa populacji aktywnych wyborców, nie uważam, że Andrzej Duda był dobrym prezydentem. Zarówno w polityce wewnętrznej - bo był zależny od partii, podpisywał złe ustawy i nie jednoczył ludzi - jak i międzynarodowej, bo pozycja Polski w świecie słabnie z roku na rok.

Lecz Andrzej Duda może być dobrym prezydentem. Na dobry początek sporządziłem krótką listę kampanijnych spraw do odkręcenia, w nadziei, że prezydent w jednym, drugim czy trzecim wywiadzie w wolnych mediach się do nich odniesie. Jest wszak reprezentantem całego kraju - także zatem moim - każdy obywatel może więc wobec niego mieć jakieś oczekiwania.

1. Prezydent Duda powinien twórczo rozwinąć myśl swojej córki z wieczoru wyborczego. Kinga Duda mówiła: „Chciałabym zaapelować o to, by nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu. Niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, kogo popieramy i kogo kochamy. Wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługujemy na szacunek. Nikt nie zasługuje na to, by być obiektem nienawiści, absolutnie nikt”. Wystarczy, że zatrzyma falę kłamstw i podsycanie nienawiści w rządowej telewizji. Gdyby się temu wprost przeciwstawił, Polska byłaby lepszym krajem.

2. Prezydent Duda powinien jasno powiedzieć, że umizgi do antyszczepionkowców w kampanii były tylko wyborczą grą. Ewentualnie, że został od początku do końca źle zrozumiany. To musi być jasne: prymat nauki, a nie zabobonu. Dla dobra wszystkich. Wtedy Polska będzie lepszym krajem.

3. Prezydent powinien jasno powiedzieć, że jego kampanijna inicjatywa wpisania do konstytucji zakazu adopcji przez pary jednopłciowe (niezależnie od tego, że jest prawnie wątpliwe, co znaczy w polskim prawie „osoba pozostająca w związku jednopłciowym”), nie uprawnia innych do homofobicznych wypowiedzi i działań. Walka z jakąś magiczną ideologią LGBT kończy się bowiem u nas walką z osobami LGBT, a to oznacza dramat wielu ludzi. Bez tej absurdalnej i niebezpiecznej wojny Polska będzie lepszym krajem.

4. Prezydent powinien jak najszybciej zabrać się za naprawianie naszych relacji w UE, najlepiej, gdyby zaczął od wyprostowania kampanijnego straszenia: „Niemcy chcą wybierać Polsce prezydenta”. I powiedział, że było to działanie pod publiczkę, ale przecież nie może zaprzepaścić stosunków międzynarodowych. Polska silna w Unii Europejskiej będzie lepszym krajem.

Cztery sprawy. Każdy obywatel może mieć oczekiwania wobec polityków i potem ma prawo ich rozliczać. Chcę z tego prawa korzystać. Czy politycy tym się jakoś przejmują, to inna sprawa.

Marek Twaróg, redaktor naczelny DZ