Twaróg: Za sikanie na dworcu nie zapłacę!

Dworzec kolejowy w Katowicach będzie piękny i nowoczesny. Bardzo się cieszę. Toalety na dworcu będą (wreszcie) czyste i pachnące. Bardzo się cieszę. Za wejście do toalety trzeba będzie zapłacić. O, nie! Co to, to nie! Za sikanie na dworcu nie płacę!

Myślałem, że płatne toalety przeszły do lamusa wraz z nadejściem ery barów szybkiej obsługi i sieciowych stacji paliw. Teraz wmawia mi się, że mam być szczęśliwy, bo za umycie rąk mam zapłacić 2 zł.

Jestem pewien, że toalety dworcowe w Katowicach będą świeciły świeżością. Podziwiam odważną stylistykę ZOBACZ TUTAJ. Gratuluję właścicielowi i życzę powodzenia w tym biznesie. Ale oficjalnie zapowiadam: moja noga tam nie postoi. Dlaczego?

Po pierwsze: mam nadzieję, że w pobliskiej Galerii Katowickiej toalety będą bezpłatne - tak jak w cywilizowanym świecie powinno być.

Po drugie: nie popieram ze względów ideologicznych sytuacji, w której to za wytwór pracy moich rąk (organów) mam sobie sam zapłacić. Za normalną uznaję sytuację, gdy to ktoś inny płaci za to, co robię.

Rozumiem, że ten w biznesie jest dobry, kto pierwszy wpadnie na genialny pomysł zarabiania. A może by tak, w ślad za płatnymi toaletami, które służą oddawaniu się czynnościami fizjologicznym, kazać płacić także za inne czynności fizjologiczne, na przykład za ziewanie?

Już widzę zachwyt co poniektórych: Ziewanie 2 zł. Wow! Opłaty pobiera nowoczesny automat. Wow! Żeby było kulturalnie, ziewać można tylko w odpowiednim pomieszczeniu, z dizajnerskim wystrojem. Wow!

Albo opłaty za przełykanie śliny - to także czynność fizjologiczna. Dziadek opowiadał mi o spluwaczkach - żeby była jasność - darmowych. No to teraz powróćmy do spluwaczek, ale pobierajmy za to 2 zł, a co?

*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!