Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tychy. Prokuratorskie śledztwo w miejskiej spółce, czyli jak się odpowiada na niewygodne pytania

Mateusz Zarembowicz
Mateusz Zarembowicz
Urząd Miasta w TychachZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Urząd Miasta w TychachZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Lucyna Nenow / Polska Press
Trwa śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach, dotyczące nieprawidłowości w tyskiej spółce miejskiej Master Odpady i Energia. Otrzymaliśmy odpowiedzi na pytania, które zadaliśmy w tyskim Urzędzie Miasta i u pracownika firmy PRC Holding, odpowiedzialnego za obsługę prasową firmy Master Odpady i Energia. Niestety, nie otrzymaliśmy zgody na rozmowę ani z prezydentem Andrzejem Dziubą, ani z którymkolwiek z członków zarządu spółki Master.

Rzecznik prezydenta odpowiada

Rzecznik Urzędu Miasta, Ewa Grudniok, zaznacza, byśmy nie informowali, że "Urząd Miasta nie ma nic do powiedzenia". Nawiązuje w tej sposób do naszej prośby, by pan prezydent rozważył coś więcej, niż tylko krótkie oświadczenie przekazane w mailu od osoby odpowiedzialnej za komunikację medialną.

- Z uwagi na prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach postępowanie, Urząd Miasta Tychy nie komentuje sprawy - informuje.

Zobacz zdjęcia:

Wśród pytań, które chcieliśmy zadać podczas spotkania z tyskim prezydentem, znalazły się, między innymi, kwestie związane z karą w wysokości ponad 1 mln zł, nałożoną przez UOKiK na spółkę Master za zmowę przetargową, która dotyczyła przetargu na „Zimowe utrzymanie i pozimowe oczyszczanie dróg oraz letnie utrzymanie czystości” w latach 2015-18. W związku z brakiem prawomocnego wyroku, rzecznik UM pozostawiła to pytanie bez komentarza.

Zadaliśmy także pytania związane z lokalizacją planowanej na terenie miasta budowy spalarni odpadów, w której zawarta była sugestia oddalenia jej od osiedli mieszkaniowych. Niestety, i w tym przypadku nie doczekaliśmy się konkretnej odpowiedzi.

- Proszę wskazać, jaka odległość byłby odpowiednia dla tej inwestycji? - spytała zamiast tego rzecznik Ewa Grudniok.

Problem nie leży jednak w odległości, a w uciążliwości inwestycji dla mieszkańców, którzy zainwestowali swoje pieniądze, kupili grunty, wybudowali domy. To wszystko ma swoją wartość. Trudno więc dziwić się mieszkańcom, że czują się zaniepokojeni. Chcą mieć pewność, że w ich siedliskach będzie spokojnie, kominy nie będą truły, a transport paliwa do spalarni nie będzie uciążliwy. Ewa Grudniok zapewniła, że miasto liczy się z mieszkańcami.

Nie przeocz

Stanowisko Spółki Master - Odpady i Energia

Członkowie zarządu nie widzą potrzeby spotkania, na którym - jak twierdzi Marek Szeles, rzecznik spółki - mogliby jedynie powtórzyć treści, które znalazły się w mailu wysłanym do DZ z adresu zewnętrznej agencji PR.

Podsumujmy: prokuratura, za pośrednictwem swojej rzeczniczki, Marty Zawady Dybek, informuje o śledztwie w sprawie nieprawidłowości w spółce Master - Odpady i Energia. Spółka natomiast twierdzi, że właściwie nic się złego nie dzieje. "Pomiędzy oświadczeniem Prokuratury Okręgowej a oświadczeniem firmy Master - Odpady i Energia nie ma rozbieżności." I poucza: "Jak wiadomo, „nieprawidłowość” to fakt, zjawisko lub zdarzenie, które nie jest zgodne z obowiązującymi normami. Postępowanie prokuratury ma zatem określić takie zjawiska lub zdarzenia w sprawie, na temat której Master - Odpady i Energia nie posiada w tej chwili wiedzy, oprócz tego, że uczestniczą w niej inne podmioty. Tychy, prowadzące działalność w zakresie gospodarki odpadami. Firmy te rzeczywiście wchodziły w biznesowe relacje z firmą Master Odpady i Energia. Prokuratura Okręgowa w Katowicach otrzymała dokumenty dotyczące tych relacji. To wszystko, co na tym etapie można powiedzieć w tej sprawie." - czytamy w nadesłanym do DZ oświadczeniu.

Spółka zaprzecza również, że brała udział w jakimkolwiek porozumieniu, którego celem było ograniczanie konkurencji. Zostało wniesione odwołanie, które katowicki UOKiK przekazał do Sądu Okręgowego w Warszawie, Wydziału Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Standardy swoje, rzeczywistość swoje

Ostatnim pytaniem, które zadaliśmy, były kwestie związane z otoczeniem samej spółki, która przecież zajmuje się odpadami. "Wizytówką" jej siedziby są bowiem ogromne ilości walających się wokół śmieci, które - z najwyższym prawdopodobieństwem - w przeważającej mierze zostały wywiane z terenu składowiska i zanieczyściły tereny w promieniu kilkudziesięciu metrów od otaczającego firmę ogrodzenia. Niestety, na to pytanie też nie otrzymaliśmy konkretnej odpowiedzi. Zamiast deklaracji o szybkim uprzątnięciu tego terenu, dostaliśmy kilka akapitów tekstu zapewniającego o najwyższych standardach, które w spółce obowiązują. Nie zmienia to faktu, że jej otoczenie straszy.

Prokuratura potwierdza wcześniejsze ustalenia

Rzecznik Prokuratury Okręgowej, prokurator Marta Zawada-Dybek, podtrzymuje swoje stanowisko: toczące się śledztwo dotyczy nieprawidłowości w samej Spółce Master - Odpady i Energia. Zastrzega jednak, że postępowanie prowadzone jest w sprawie, co oznacza, że nikomu nie postawiono zarzutów. Na wyniki będziemy musieli poczekać kilka miesięcy. Wobec niemożności spotkania z prezydentem Dziubą i członkami zarządu spółki Master, jesteśmy zmuszeni poczekać na zakończenie prokuratorskiego dochodzenia. Wtedy z pewnością pojawią się możliwości, by bliżej przyjrzeć się wynikom prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach dochodzenia.

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera