Tyle zarobi zwycięzca Fortuna Pucharu Polski. Potężny zastrzyk gotówki. Oto premie w sezonie 2022/23

Wielka premia dla triumfatora Pucharu Polski

W dwóch poprzednich edycjach Pucharu Polski triumfował Raków Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna w finałowym pojedynku z Legią Warszawa powalczą zatem o trzecie z rzędu zwycięstwo.

Taka historia wydarzyła się do tej pory tylko trzykrotnie. Trzy sukcesy z rzędu w Pucharze Polski są udziałem Górnika Zabrze (1968, 1969, 1970, a następnie 1971 i 1972), Amiki Wronki (1998, 1999, 2000) oraz Legii Warszawa (2011, 2012, 2013).

Gra toczy się o wielkie pieniądze. Polski Związek Piłki Nożnej dla przegranego przygotował nagrodę w wysokości 760 tysięcy zł. Z kolei triumfator otrzyma czek na aż 5 milionów zł. Sporo pieniędzy trafiło także do półfinalistów. Drugoligowy KKS Kalisz oraz pierwszoligowy Górnik Łęczna zgarnęły po 380 tysięcy zł.

• ZWYCIĘZCA (5 mln złotych): Legia Warszawa lub Raków Częstochowa
• finalista (760 tysięcy złotych): Legia Warszawa lub Raków Częstochowa
• półfinaliści (380 tysięcy złotych): KKS Kalisz, Górnik Łęczna
• ćwierćfinaliści (190 tysięcy złotych): Śląsk Wrocław, Lechia Zielona Góra, Pogoń Siedlce, Motor Lublin
• 1/8 finału (90 tysięcy złotych): Resovia, Piast Gliwice, Górnik Zabrze, Pogoń Szczecin, Radomiak Radom, Wisła Kraków, Lechia Gdańsk, Sandecja Nowy Sącz
• 1/16 finału (45 tysięcy złotych): Korona Kielce, Olimpia Elbląg, Puszcza Niepołomice, Stal Mielec, Zawisza Bydgoszcz, Chrobry Głogów, Lech Poznań, Cracovia, Wisła Płock, Zagłębie Sosnowiec, Rekord Bielsko-Biała, Warta Poznań, Jagiellonia Białystok, Zagłębie Lubin, GKS Katowice, Radunia Stężyca
• 1/32 finału (15 tys. złotych)

Dla Marka Papszuna to ostatni finał w roli trenera Rakowa. W poprzednich jego drużyna ograła Arkę Gdynia 2:1 oraz Lecha Poznań 3:1. - Zapowiada się dobry mecz. Wygraliśmy już szesnaście pucharowych meczów z rzędu, więc nie ma dla nas większego znaczenia z kim gramy. Po prostu musimy dawać z siebie wszystko, by osiągać zakładane cele, a Puchar do nich zdecydowanie należy - zaznaczył na konferencji prasowej Papszun.

- Walczyliśmy ciężko, żeby tutaj się znaleźć. Oczywiście potrzebowaliśmy też szczęścia, ale ostatecznie w finale zagrają dwie najlepsze drużyny tego sezonu ekstraklasy, więc wszystko jest gotowe na wielką piłkarską ucztę. Na trybunach możemy liczyć na naszych kibiców, którzy będą stanowić zdecydowaną większość. Będą nas wspierać i swoim dopingiem prowadzić do zwycięstwa - powiedział Kosta Runjaić.

Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka