- Właśnie otworzyłem kopertę z dokumentami z GKS-u Tychy. Widzę, że ustały już przyczyny przez które musieliśmy wcześniej zawiesić klub - powiedział w poniedziałek Jarosław Nowak, przewodniczący Wydziału Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Koszykówki.
GKS zawarł porozumienie z trenerem Tomaszem Służałkiem w sprawie spłaty zaległych pieniędzy. Ugoda była podstawą przywrócenie drużyny do gry.
- Spadł mi jeden z kamieni z serca, ale pozostał jeszcze inny, związany z sytuacją finansową klubu - powiedział Marek Kostarz, prezes GKS-u. - Chcemy, aby zawodnicy przed świętami otrzymali choć jedną wypłatę kontraktową. Może w tym okresie sponsorzy okażą się bardziej hojni?
Tyski klub odwoła się w sprawie nierozegranego meczu z Górnikiem Wałbrzych. W sobotę nie doszło też do spotkania w Warszawie z Politechniką.
- Zaproponowaliśmy rozegranie tego meczu 22 grudnia. Potrzebna jest przede wszystkim zgoda Politechniki - dodał prezes Kostarz.
Trzech koszykarzy nie czekało na rozwój wydarzeń i zgłosiło chęć odejścia z tyskiej drużyny. Mowa o Krzysztofie Mielczarku, Piotrze Pustelniku i Mateuszu Dziembie.
- Mielczarek i Pustelnik chcą odejść z powodów finansowych, a Dziemba ze względu na zmianę szkoły. Jesteśmy na etapie porozumień o rozwiązaniu umów. Chcemy sprowadzić innych zawodników, dwóch już przyjechało, ale nie chcę jeszcze zdradzać ich nazwisk - stwierdził Kostarz.
GKS Tychy wróci do pierwszoligowej rywalizacji w sobotę, kiedy zagra u siebie z Rosą Radom (godz. 18.00). - Drużyna liczy na wsparcie kibiców. Sytuacja z zawieszeniem nie miała na nich dobrego wpływu, dołowała ich pod względem psychicznym - dodał szef klubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?