Tysiące nowych roślin w Parku Włókniarzy. Kultowe miejsce Bielska-Białej przechodzi metamorfozę

Park Włókniarzy to zdecydowanie jedno z najpopularniejszych miejsc w centrum Bielska-Białej, niestety, zostało bardzo zaniedbane. W oczy rzucały się zniszczone alejki, latarnie i ławeczki. Chęci, aby to kultowe miejsce przeszło metamorfozę bielscy urzędnicy wykazali jeszcze w 2016 roku. Wówczas przedstawiony projekt nie uwzględniał jednak wystarczająco ochrony zieleni, dlatego jego realizacja nie doszła do skutku.

Przy drugim projekcie już wyraźnie zadbano o aspekt ochrony drzew, dzięki czemu teren położony między ul. Partyzantów, 1 Maja a rzeką Białą poddany został trwającej od maja modernizacji, która potrwa około sześć miesięcy.

Jednym z głównych założeń obecnego projektu przebudowy i uatrakcyjnienia parku jest odtworzenie układu historycznego placu Adama Mickiewicza. W związku z tym prace obejmują: wyremontowanie zaniedbanych alejek oraz schodów do pomnika, wymianę elementów małej architektury, takich jak latarnie czy ławki. I wreszcie kluczowe nasadzenie zieleni.

Do prawie 500 drzew w Parku Włókniarzy dosadzonych zostanie 118 sztuk, wśród nich lipy, platany klony, kasztanowce i graby. Będzie też ponad 6 tys. nowych krzewów, w tym berberysy, forsycje, jaśminowce, śnieguliczki, leszczyny, porzeczki i hortensje. A do tego jeszcze ponad 35 tys. bylin – goździków, ostróżek, ostnic, przetaczników, jeżówek, kokoryczy, bodziszków, orlików, miodunek, poziomek, parzydeł i barwinków.

O pierwszym transporcie roślin do parku na swoim facebookowym profilu poinformował Dariusz Gajny, ogrodnik miejski. Podkreślił także, że podczas przeprowadzania inwestycji na bieżąco zwilżane są korzenie drzew, które na czas prac musiały zostać chwilowo odsłonięte, a drzewa ogólnie są podlewane.

– Na etapie projektu poprosiłem o uwzględnienie remontu starych schodów z piaskowca, które kiedyś prowadziły do pawilonu lodowego. Podczas prac okazało się, że z lewej strony też zachowały się stworzone z płyt piaskowca donice – oczywiście zostały odtworzone. Uważam, że efekt po remoncie jest niesamowity i podkreśla historię miejsca a same schody jeszcze długo będą służyć – dodał Dariusz Gajny.