Od czwartku w tyskiej fabryce Fiata trwa strajk włoski, polega on na skrupulatnym przestrzeganiu wszystkich norm i procedur. - Pracownicy zostali poinformowani co mają robić. To bardzo trudna forma protestu, ale akcja ruszyła i cały czas się rozwija - mówi Wanda Stróżyk, szefowa Solidarności w tyskim Fiacie.
Oprócz tego prowadzony jest protest wstążkowy, pracownicy w ubrania robocze wpinają czerwone wstążeczki, które mają być symbolem czerwonej kartki, jaką wystawiają zarządowi fabryki. Z kolei wczoraj przed zakładem odbyła się pikieta, którą tym razem wsparli również związkowcy z innych zakładów, m.in. z gliwickiego Opla. Ale zdaniem Bogusława Cieślara, rzecznika prasowego Fiat Auto Poland w Tychach, sytuacja w zakładzie jest w normie. - Fabryka pracuje normalnie, plany produkcyjne są realizowane na bieżąco, produkcja jest taka sama jak tydzień czy dwa tygodnie temu - przekonuje. - Nasi pracownicy zawsze wykonują swoją pracę bardzo dokładnie. Inaczej nasze samochody by się nie sprzedawały, nie miałyby tej jakości - dodaje.
Przypomnijmy, że Solidarność domaga się podwyżek płac o 500 zł brutto dla wszystkich pracowników Fiat Auto Poland, a także podwyżki wynagrodzeń o 420 zł brutto dla pracowników firm kooperujących. Jeśli postulaty nie zostaną spełnione, grozi postojem fabryki 19 marca. W poniedziałek ponadto planowana jest kolejna pikieta przed Fiatem.
Ale pozostałe organizacje związkowe w tyskim Fiacie, choć postulaty dotyczące podwyżek popierają, na strajk się nie zgadzają. - Nie może być mowy o jakimkolwiek sporze zbiorowym do czasu wypowiedzenia układu zbiorowego lub jego części przez wszystkich, którzy go podpisali, na co My, jako pozostałe organizacje związkowe, nie wyrażamy zgody - zaznaczają pozostali związkowcy w wydanym specjalnie oświadczeniu. Argumentują, że w układzie zapisane są korzystne dla załogi zapisy, które w razie wypowiedzenia, mogłyby już nie zostać przywrócone. Chodzi m.in. o premie efektywnościowe i wakacyjne. Ponadto obawiają się konsekwencji dyscyplinarnych wobec pracowników.
Jednak zdaniem Wandy Stróżyk, aby domagać się podwyżek, nie trzeba w ogóle wypowiadać układu, bowiem nie są w nim zapisane zarobki. A tego typu argumenty mają na celu zastraszanie załogi.
*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?