Wszystkie półfinałowe mecze z Podhalem były bardzo zacięte, ale wczoraj w Tychach do wyłonienia zwycięzcy nie wystarczyło 60 minut walki. Gospodarze grający bez chorego na grypę Robina Bacula, dopiero w rzutach karnych okazali się lepsi od "szarotek" i po raz czwarty z rzędu pokonali nowotarżan, którzy przecież byli faworytem, bo sezon zasadniczy zakończyli na pierwszym miejscu w tabeli.
Pierwsi gola strzelili goście. Wspaniałą indywidualną akcją popisał się Martin Voznik. Arkadiusz Sobecki odbił jego strzał, lecz wobec dobitki Milana Baranyka był już bezradny. GKS starał się wyrównać, ale grał nieskutecznie. Podczas gry w przewadze Ladislav Paciga miał przed sobą pustą bramkę, lecz Krzysztof Zborowski popisał się piłkarską paradą i złapał krążek. Słowak zrehabilitował się na początku III tercji. Już w 14 sek. gry wypracował karnego, a następnie sam z zimną krwią go wykorzystał.
Później tyszanie przetrzymali pięciominutowy okres gry w osłabieniu, a kiedy chwilę potem sami grali w przewadze nie lada cwaniactwem popisał się Adrian Parzyszek. Kapitan GKS objechał bramkę i z ostre-go kąta strzelił pod poprzeczkę odbijając jeszcze krążek od barku bramkarza. Gospodarze nie potrafili jednak utrzymać tego prowadzenia. Błąd tyskiej obrony wykorzystał Dariusz Gruszka i sprytnym strzałem doprowadził do remisu.
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i zwycięzcę miały wyłonić rzuty karne.
- W takiej sytuacji zawsze bardziej denerwują się strzelcy. Wiedziałem mniej więcej jak strzelają zawodnicy Podhala, więc byłem spokojny - powiedział Arkadiusz Sobecki, który nie dał się pokonać Łukaszowi Batkiewiczowi, Marianowi Kacirzowi i Krzysztofowi Zapale.
Po stronie tyszan chybił Paciga, ale do siatki trafił Frantisek Bakrlik, który w poprzednim sezonie grał w Podhalu.
- Przez dwie tercje nie mogliśmy być zadowoleni z naszej gry. Na szczęście jedna dobra tercja i skutecznie egzekwowany karny wystarczyły do awansu do finału - stwierdził uradowany Adrian Parzyszek.
- O naszej przegranej w półfinale zadecydował nie dzisiejszy mecz, ale środowa porażka w Nowym Targu. Trzeba jednak przyznać, że w tej rywalizacji GKS był lepszy - powiedział Jarosław Różański z Podhala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?