Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tytuł magistra nie daje dziś żadnej gwarancji pracy. Kieruj się głową, nie patrz na modę

Agata Markowicz
Masz indeks w kieszeni? Brawa! Tym większe, im bardziej twoje studia rokują na przyszłość
Masz indeks w kieszeni? Brawa! Tym większe, im bardziej twoje studia rokują na przyszłość 123RF
Tytuł magistra nie daje dziś żadnej gwarancji pracy. Dlatego przy wyborze wyższej uczelni trzeba kierować się głową, a nie modą. Wygrają ci, którzy trafniej przewidzą zapotrzebowanie na rynku pracy za kilka lat.

Sytuacja na rynku pracy kolejny już rok nie napawa optymizmem. W wojewódzkich urzędach pracy tuż przed wakacjami zarejestrowanych było blisko 2 mln bezrobotnych (to 8 proc. więcej niż rok wcześniej). Wśród nich ponad 216 tys. miało dyplom szkoły wyższej. Aż 66 tys. spośród absolwentów uczelni szukało pracy ponad rok, a 26 tys. - ponad dwa lata. Przytoczone dane są najlepszym dowodem na to, że dziś sam dyplom nie daje żadnej gwarancji na pracę (jakąkolwiek!). Taką gwarancję może dać tylko dobrze przemyślany kierunek studiów.

Aplikujący na śląskie uczelnie zdają się myśleć perspektywicznie. W czołówce najpopularniejszych kierunków w tym roku znalazły się logistyka na Uniwersytecie Ekonomicznym, architektura i urbanistyka na Politechnice Śląskiej oraz filologia angielska z językiem chińskim na Uniwersytecie Śląskim (15 osób na jedno miejsce). Na listach zestawień uczelnianych hitów królowały też tzw. pewniaki, czyli prawo, zarządzanie, psychologia, medycyna i stomatologia. Zgodnie z podpowiedziami analityków rynku pracy, dużo więcej niż miejsc było chętnych na informatykę i nowoczesne technologie.

Z wyników badań firm headhunterskich, zajmujących się poszukiwaniem wykwalifikowanych pracowników, wynika, że już za pięć lat deficyt pracowników wśród informatyków i programistów na polskim rynku pracy może wynieść nawet 30 proc.
Pracownicy z tych branż będą poszukiwani nie tylko w kraju, ale również mają duże szanse na znalezienie zatrudnienia za granicą. Duże zapotrzebowanie będzie również na specjalistów z dziedziny motoryzacji i nowoczesnych technologii. W tej branży średni deficyt pracowników na przestrzeni najbliższych dziesięciu lat szacowany jest na 27 proc. Zwiększać będzie się również zapotrzebowanie na specjalistów z branży energetycznej i medycznej. Dlatego coraz więcej uczniów szkół średnich stawia na przedmioty ścisłe i wybiera kierunki techniczne.

Studia w wąskiej specjalizacji na politechnice zdają się gwarantować pewne zatrudnienie po ich zakończeniu. Przemysł, elektronika, energetyka to branże, które z pewnością będą rozwijać się w najbliższych latach, dlatego warto kształcić się w ich zakresie.

Nie tylko kierunki techniczne mogą zapewnić nam przyszłe miejsce pracy. Szanse zatrudnienia zwiększają również kierunki nastawione na pomoc i pracę ze społeczeństwem, niegdyś niedoceniane i ignorowane przez maturzystów.

W kontekście narastających problemów i rozwoju cywilizacyjnego warto pomyśleć o kształceniu się w zakresie pedagogiki specjalnej, dietetyki czy komunikacji międzykulturowej. Zapotrzebowanie na specjalistów z tych dziedzin systematycznie rośnie.

Dzieje się tak za sprawą szybkiego rozwoju naszego kraju i zmieniających się potrzeb społeczeństwa. Konsekwencją tego jest tworzenie się nowych zawodów i struktury zatrudnienia.

Z analiz ekspertów wynika, że za kilka lat absolwenci kierunków postrzeganych dziś jako niszowe nie powinni mieć żadnych problemów ze znalezieniem satysfakcjonującej pracy. Dlatego wiele uczelni stara się na bieżąco tworzyć i modyfikować ofertę w zależności od zapotrzebowań rynku.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!