Takie są wnioski ze spotkania władz miasta z rodzicami uczniów, które odbyło się we wtorkowe popołudnie w dąbrowskiej placówce.
Rodzice obawiają się, że to może w przyszłości przesądzić o zamknięciu niedoinwestowanej placówki. Skierowali do prezydenta miasta list otwarty, próbując przekonać lokalny samorząd do zmiany decyzji. Pod listem podpisało się 370 osób.
- Wysokie koszty remontu kuchni (1,1 mln zł) oraz brak pomieszczeń wykluczają taką inwestycję. Dzieci będą miały jednak zapewnione posiłki - przekonywała Iwona Krupa, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej.
Posiłki dla 140 uczniów i przedszkolaków będą dowożone w termosach ze Szkoły Podstawowej nr 28 w sąsiednim Okradzionowie. Ich koszt jest taki sam, jak przygotowywanych na miejscu. Wynosi 1,5 zł. - Nie zgadzamy się na takie rozwiązanie. Może trzeba byłoby zrobić raz jeszcze projekt i zmniejszyć koszty - argumentowali rodzice.
Miasto obiecało jedynie, że pod koniec przyszłego roku budynek szkoły przejdzie gruntowną termomodernizację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?