Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udowodnij, że ty, to jednak ty

Małgorzata Powązka
Przed wojną (oczywiście II światową) dowodu osobistego Polacy nie musieli mieć (chyba że bardzo chcieli). I jakoś administracja wierzyła, że każdy jest tym, za kogo się podaje.

Potem Niemcy przyłożyli nam Ausweisami, a po wojnie władza ludowa już poszła na całość. Zafundowała obywatelom kilkudziesięciostronicową książeczkę, z której można się było o nich dowiedzieć prawie wszystkiego, łącznie z tym, ile aktualnie mają dzieci.

Od dekady nasze dowody to mała karta z poliwęglanu. Niby postęp, choć tożsamość można też potwierdzić m.in. prawem jazdy czy legitymacją. Ale nie przy wyjeździe w świat. Na granicy (nawet do państw Strefy Schengen) najlepiej mieć i dowód, i paszport. Na wszelki wypadek. Bo straż graniczna może zakwestionować albo stempel, albo nie to ucho. Władza jest nieufna. Coraz bardziej. Wszędzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!