Udzielała dwadzieścia tysięcy porad rocznie. Zostanie zlikwidowana. Mieszkańcy Jastrzębia stracą jedyną w mieście poradnię dermatologiczną

Gdzie jastrzębianie będą zmuszeni szukać pomocy jeśli chodzi o problemy dermatologiczne? Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że z takiej możliwości od nowego, 2022 roku, nie będą mogli skorzystać w swoim własnym mieście. W tym pozostaną inne tego typu placówki, jednak te świadczą usługi prywatne.

Wszystko za sprawą wygasającej umowy Poradni Dermatologiczno-Wenerologicznej "SANODERM" ze śląskim oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia. W końcówce września poradnia wniosła o rozwiązanie kontraktu z funduszem.

- Właściciel podmiotu leczniczego, poinformowała ŚOW (Śląski Oddział Wojewódzki - przyp. red) NFZ, że powodem rozwiązania umowy jest osiągnięcie przez nią wieku emerytalnego i zamiar przejścia na emeryturę - wyjaśnia Jarosław Rybarczyk, główny specjalista w Biurze Komunikacji Ministerstwa Zdrowia, który dodaje, że oddział NFZ w Katowicach wyraził zgodę na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.

Brak poradni dermatologicznej w Jastrzębiu to spory problem dla mieszkańców. Tym bardziej, że z jej usług - jak wynika z relacji właściciela poradni - korzystało około stu osób. To może liczba nie robiąca ogromnego wrażenia. Co innego jednak liczba udzielanych porad. Tych w ciągu każdego roku było ponad dwadzieścia tysięcy.

Problem likwidacji jedynej poradni leczącej problemy skórne działającej całościowo w ramach NFZ jest na tyle duży, że dotarł nawet do władz miasta. Te postanowiły działać. Ich możliwości w tym zakresie są jednak znacznie ograniczone.

- Podmioty lecznicze działają na podstawie umowy z NFZ, która określa zarówno zakres jak i ilość świadczeń zdrowotnych możliwych do zrealizowania na rzecz mieszkańców. W związku z powyższym miasto ma znikomy wpływ na kreowanie polityki zdrowotnej, ponieważ nie jest płatnikiem świadczeń zdrowotnych - tłumaczy Łukasz Parylak z Wydziału Informacji, Promocji i Współpracy Zagranicznej Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju.

Władze Jastrzębia zaznaczają, że jedyną opcją zdziałania czegokolwiek w tej sprawie dla miasta było podjęcie interwencji w śląskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia oraz w Ministerstwie Zdrowia w Warszawie. Władze Jastrzębia postanowiły interweniować, ale działania nie przyniosły jak dotąd większego skutku.

Jak udało nam się ustalić, w Jastrzębiu najzwyczajniej w świecie nie ma chętnych do przejęcia pałeczki po jedynej poradni dermatologicznej świadczącej usługi w ramach NFZ. - Niestety, do śląskiego oddziału Funduszu nie wpłynął żaden wniosek podmiotu zainteresowanego realizacją, w ramach umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, świadczeń w zakresie dermatologii na terenie miasta - informuje Zespół Komunikacji Społecznej, Śląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

Jednocześnie, w oddziale NFZ w Katowicach przyznają, że na terenie podokręgu rybnickiego śląskiego oddziału funduszu, obejmującego także Jastrzębie-Zdrój działa piętnaście innych poradni dermatologicznych. To placówki między innymi w Wodzisławiu Śląskim, Żorach, Raciborzu, czy Rybniku. To w nich rozwiązania problemów będą musieli szukać jastrzębianie. Przynajmniej do momentu, gdy w ich mieście znajdzie się skłonny do udzielania porad w zakresie dermatologii.

Likwidacja poradni dermatologicznej to kolejny problem z lekarzami w Jastrzębiu
Brak lekarzy to jeden z najpoważniejszych problemów, z jakim muszą zmagać się mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju. Niestety, sytuacja z likwidacją poradni dermatologicznej nie jest odosobnioną. Niedawno na lodzie zostali rodzice kilku tysięcy dzieci, po tym jak z jednej z jastrzębskich przychodni odeszły dwie specjalistki w dziedzinie pediatrii.

Władze Jastrzębia wiedzą o tym problemie. - Ostatnio uzyskaliśmy informację o odejściu z pracy kliku lekarzy pediatrów oraz internisty - słyszymy w jastrzębskim Urzędzie Miasta, gdzie niestety nie mają dobrych informacji.

- Większość lekarzy osiągnęła już wiek emerytalny wobec czego należy przypuszczać, że niekorzystna tendencja będzie się pogłębiać - zauważają w magistracie.