Ulica Warszawska w Katowicach przejdzie lifting. Będzie więcej zieleni, a mniej samochodów tak jak przed wojną

Ulica Warszawska w Katowicach to nadal jedna z ważniejszych arterii stolicy województwa. Choć już nie tak piękna jak na przedwojennych pocztówkach i zdjęciach. Brakuje na niej dziś zieleni, ławek, zadbanych kamienic.

Kiedy Katowice zyskiwały prawa miejskie, ten ważny trakt do Mysłowic nosił nazwę Friedrichstraße. To przy tej ulicy ewangelicy wybudowali pierwszy murowany kościół w mieście, otwarto pierwszą w Katowicach aptekę, a w miejscu obecnego Domu Handlowego "Zenit" - pierwszy hotel, nazywany od nazwiska jednego z właścicieli Hotelem Welta.

Wzdłuż wschodniego odcinka głównej osi urbanistycznej rozciągała się dzielnica willowa. To tutaj powstawały najbardziej okazałe miejskie wille, jak ta rodziny von Kramsta czy Eliasa Sachsa albo gmach starostwa powiatowego, dzisiejsza siedziba Sądu Rejonowego. Ulicę zamieszkiwała także rodzina Gruenfeldów, znanych budowniczych i architektów, współpracownicy Wincklera czy wreszcie ojcowie miasta, Friedrich Grundmann oraz Richard Holtze. To tutaj Liborius Otto otworzył kawiarnię, znaną współcześnie jako "Kryształowa".

Ulica, co widać na pocztówkach z tamtego okresu, zachwycała swoją architekturą i zielenią. Czas o tyle ją oszczędził, że większość kamienic przetrwała, ale mimo iż w 2009 roku przeszła remont torowiska tramwajowego i tory zabudowano w betonowych płytach prefabrykowanych, to dzisiejszej Warszawskiej brakuje blasku, który możemy podziwiać na przedwojennych pocztówkach i zdjęciach. Dziś dominuje tu ruch samochodowy i parkingi. To wszystko ma się jednak zmienić.

– Pomysł zazielenienia ulicy Warszawskiej to powrót do jej historycznego wyglądu. Mówimy o miejscu w samym sercu Katowic, które powinno być reprezentacyjne – przekonuje Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Toteż firma Calla przygotowała na zlecenie Urzędu Miasta koncepcję zagospodarowania ulicy. Inwestycja wiązać się będzie z posadzeniem na Warszawskiej ok. 70 nowych drzew, a także krzewów i innej roślinności sezonowej.

– Drzewa będą rosły w dzisiejszej osi jezdni na odcinku pomiędzy ul. Dyrekcyjną a Szkolną. Tam, gdzie dziś parkują samochody. Zlikwidujemy w sumie 52 miejsca parkingowe w tej przestrzeni. Zostawimy jedynie parę miejsc do obsługi sklepów, w tym cztery miejsca parkingowe dla osób z niepełnosprawnościami. Ruch w tej części ulicy Warszawskiej będzie się odbywał po torowisku i tylko za zezwoleniem – opowiada Krupa.

Z kolei drugi fragment inwestycji, tj. odcinek od ul. Szkolnej do ul. Francuskiej, zostanie objęty strefą tempo 30.

Firma Calla przewiduje utworzenie klombów nawiązujących do historycznego wyglądu ulicy. Na odcinku pomiędzy Rynkiem, a skrzyżowaniem z ul. Szkolną będą to 20 do 36 wysokich drzew dorastające do 10-12m wysokości, natomiast na odcinku od skrzyżowania z ul. Szkolną do skrzyżowania z ul. Francuską z uwagi na możliwości jakie daje przestrzeń będą to drzewa niskie do 3m wysokości i kolumnowe lub o wysokich pniach. Jako podsadzenia pojawią się m.in. róże, hortensje, czy bluszcze oraz rośliny przyciągające owady, a całość zostanie uzupełniona o iluminacje świetlne, tak by również po zmroku ulica przyciągała spacerowiczów. Jak Wam się podoba pomysł?