Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uniwersytet Śląski: Wydział Nauk o Ziemi w Sosnowcu ma 40 lat

Tomasz Szymczyk
Arkadiusz Ławrywianiec
Popularna "Żyleta" w Sosnowcu to jeden z najbardziej znanych budynków w regionie i najwyższy gmach uniwersytecki w Polsce. Mieszczący się tym budynku Wydział Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego kończy w tym roku czterdzieści lat.

- Przez pierwsze cztery lata jedynym kierunkiem była geografia, potem doszła geologia, a w 2007 roku geofizyka. Mamy też ochronę środowiska we współpracy z Wydziałem Biologii. Dziś na naszym wydziale uczy się 1050 studentów - mówi nam dr hab. Jerzy Cabała, prodziekan ds. kształcenia i promocji Wydział Nauk o Ziemi UŚ.

Dlaczego przyszli geografowie i geolodzy uczą się właśnie w Sosnowcu?

Kiedy zakładano Uniwersytet Śląski, jego wydziały lokalizowano w różnych miastach regionu. Podobno również ówczesny I sekretarz KW PZPR Zdzisław Grudzień miał stwierdzić, że tu, gdzie rozwija się górnictwo, potrzebny jest właśnie taki wydział.

Przyjeżdżali z całej Polski

- Wydział tworzyli naukowcy z Wrocławia, Poznania, Torunia i Krakowa. Przez te czterdzieści lat staliśmy się mocnym ośrodkiem w kraju. Po ostatnich ocenach jesteśmy wydziałem kategorii A. Znajdujemy się na drugim, trzecim miejscu, nawet przed krakowską AGH - mówi dr hab. Jerzy Cabała.

Pierwszą siedzibą Wydziału Nauk o Ziemi był gmach szkoły górniczej przy ul. Szkolnej, potem naukowcy przenieśli się na ul. Partyzantów, do budynku, w którym dziś mieści się ZUS. W 1981 roku zakończyła się budowa dzisiejszej "Żylety". Rok później studenci przenieśli się na ówczesną ulicę Mielczarskiego (dziś Będzińska).

- To była bardzo duża zmiana. Pracownicy Wydziału otrzymali wtedy jednoosobowe pokoje. Znacznie powiększyła się przestrzeń badawcza - mówi dr. hab. Jerzy Cabała, który wówczas był studentem geologii. Wydział ukończył w 1984 roku.
Pracownicy WNoZ od wielu lat mają możliwość prowadzenia badań na Spitsbergenie. Niedawno Wydział został jednym z dziesięciu w Polsce krajowych ośrodków wiodących w zakresie badań polarnych. Stację badawczą prowadzi Polska Akademia Nauk, ale uczelnia jest jej beneficjentem.

Specyficzna atmosfera

Wydział Nauk o Ziemi dobrze wspominają jego absolwenci jak na przykład Marcin Nowak z redakcji internetowej "DZ".

- Atmosfera "Żylety" i okolic była specyficzna. Studenci skupieni wokół WNoZ to raczej miłośnicy aktywnego spędzania każdego czasu w terenie, więc albo się studiowało, albo bywało na praktykach terenowych w różnych miejscach Polski albo jeszcze dalej. Dziś moi znajomi z uczelni pracują w różnych zawodach - od policji przez biura urbanistyczne, biura podróży, szkoły czy np. media. Jako, że nie od dziś wiadomo, że geografia to babcia nauk, z najszerszymi horyzontami - wspomina Marcin. - Oczywiście mile widziane były "gościnne" wizyty w budynkach wydziałów filologicznych, które cierpiały przecież na deficyt płci męskiej - dodaje.

Najlepsze życzenia dla czterdziestolatka mają również władze Sosnowca.

- Cieszymy się, że Wydział Nauk o Ziemi jest właśnie u nas. "Żyleta" to chyba najbardziej rozpoznawalny budynek w mieście, a na stacji naukowej na Spitsbergenie jest strzałka w kierunku Sosnowca - mówi Rafał Łysy, rzecznik UM.


*\

Mundial 2014: Pełne składy wszystkich zespołów grających na Mundialu 2014

*2500 górników na bruk w Kompanii Węglowej. To tragedia!*Basen Ruda w Rybniku najpiękniejszy w Polsce? ZOBACZ ZDJĘCIA*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!