Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urbanke na eurowybory 2014: Drodzy politycy, nie ciulejcie nas!

Mariusz Urbanke
Mariusz Urbanke
Mariusz Urbanke ARC Dziennik Zachodni
Eurowybory 2014: Czytelnicy kochani, czyż nie wydaje się Wam, że najbardziej absurdalny spektakl, w którym gramy, to wybory do europarlamentu?

Eurowybory 2014:
Mamy zdecydować, kto zostanie członkiem "ciała", które niewiele może - ani uchwalić, ani wprowadzić w życie. W dodatku do Brukseli cisną się celebryci, których poziom wiedzy o Unii obraża inteligencję każdego, kto coś czyta (oprócz tabloidów, oczywiście) oraz czerpie wiedzę o świecie nie tylko z telewizji. Jak się patrzy na niektórych kandydatów, to można dojść do przekonania, że wszystkie wice o kabaretowej Mariolce są żywcem z życia wzięte.

Niestety, politycy też czasem zaniżają poziom. Bo zamiast wyjaśniać - śmieszą, tumanią, próbują przestraszyć. Solidarna Polska oraz PiS straszą przede wszystkim gender i triumfatorką konkursu Eurowizji Conchitą Wurst.

Lokalnie straszą nas autonomistami. To takie strachy na Lachy - bo kto rozsądny boi się "ukrytej opcji niemieckiej". Joker PiS-u, który wszystko ostatnio wygrywał, Bolesław Piecha, właśnie zadeklarował jednak w radiu, że jako Ślązak (!) "nie widzi potrzeby odrębnej od polskiej etniczności śląskiej". A tym, którzy chcą być mniejszością etniczną, mówi krótko: "Nie ciulejcie chopy". Dzięki temu czołowy śląski kandydat PiS-u pewnie sporo zyskał, szczególnie u "nieseparatystów". Ale znów dzieje się to, przed czym wielu ostrzegało - dyskusja o regionie, Polsce i Unii sprowadza się do emocji, a nie do konkretów.
Dlatego też wybory do eu-roparlamentu większość Polaków - mówiąc brutalnie - olewa. W takich sytuacjach decydujący głos mają zagorzali zwolennicy albo zaciekli przeciwnicy danej opcji lub osoby. Jeśli Ślązacy potraktują wybory również emocjonalnie, to zamienią się one w referendum przeciw "gnębiącej" ich Polsce. Wtedy możemy mieć na Śląsku kolejny plebiscyt - tym razem podobny do tego, jaki zorganizowali Rosjanie na Krymie czy w Donbasie.

Eurowybory 2014: Kandydaci do Parlamentu Europejskiego na Śląsku [PEŁNE LISTY DO PE]

CZYTAJ KONIECZNIE:
DZIENNIKZACHODNI.PL NA EUROWYBORY 2014

Niezmordowany profesor Jerzy Buzek robi, co może, żeby Unię przedstawić od strony dobrej i ciekawej - bo zna się na tym jak nikt - ale sytuację ma trudną. I to nawet wtedy, gdy lider PO Donald Tusk wspiera go na każdym kroku. Niestety, premier też nas trochę czasem straszy, szczególnie, gdy patrzy na Wschód.

Może to tylko taktyka zgodna z wyższą polityczną racją, jednak wielu kojarzy się z przewodnim hasłem kampanii wyborczej PO "Silna Polska w bezpiecznej Europie". Krótko mówiąc: coś w trawie PiS-zczy, że jest groźnie, ale my POtrafimy Was obronić.
Eurowybory 2014:
Ostatnio premier poszedł w przestrzeganiu i chronieniu jeszcze dalej, a jednocześnie bliżej przeciętnego Kowalskiego. Niczym Kret Jarosław czy inna pogodynka ostrzegł naród przed nawałnicami i powodziami. Prawicowe media od razu to kąśliwie skomentowały, uderzając wprost (cytuję): "zaleca się już teraz zabezpieczyć swoje mienie na terenach najbardziej zagrożonych, gdyż rząd Donalda Tuska, znając życie, z pomocą poszkodowanym ruszy dopiero po fakcie albo i nie".
Ale premier nie dał za wygraną, niczym Rambo oblizał rany i igłą podaną przez sprawnych PR-owców szybko je zszył, jednocześnie zapewniając: "Mam nadzieję, że nie dojdzie do zdarzeń szczególnie dramatycznych, ale czujność jest bez wątpienia potrzebna". Mówił to nie bez kozery, bo najgroźniej ma być na... Podkarpaciu i w Mało-polsce, czyli w mateczniku PiS-owskim. Premier zapewnił jednak, że czuwa, a "sytuacja powodziowa będzie monitorowana", bo "dzisiaj mija czwarta rocznica tej wielkiej powodzi, tak zwanej majowej, i dlatego jesteśmy przeczuleni, ale w dobrym tego słowa znaczeniu".
Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju będzie miał - dzięki sztabowi PO, który pisze te teksty premierowi - kawały na swoje posiedzenia rządu do końca swojej kadencji i jeden dzień dłużej.

PO na Śląsku wcale nie jest jednak do śmiechu. Nadal groźny jest śląski idol Kazimierz Kutz, choć jego "sekundant" Janusz Palikot robi wszystko, żeby Kutz przegrał przed walką - tyle gaf, ile ostatnio popełnił, właściwie przekreśla szanse jego ugrupowania w wyborach.

Eurowybory 2014: Kandydaci do Parlamentu Europejskiego na Śląsku [PEŁNE LISTY DO PE]

CZYTAJ KONIECZNIE:
DZIENNIKZACHODNI.PL NA EUROWYBORY 2014

Tuż za węgłem czai się bokser Tomasz Adamek. To debiutant na politycznym ringu, jednak człowiek ceniony, zwłaszcza w swoich stronach, gdzie za Śląskiem nie przepadają. Jest jeszcze żelazny kandydat lewicy Adam Gierek, który jak przyczajony tygrys rządzi duszami w Zagłębiu, mając ochotę na więcej, oraz "ukryty smok" Marek Migalski (PRJG), trzeci w najnowszych sondażach wyborczych. Na kogo w tej sytuacji postawić? Może po prostu na polityków, którzy nie starają się nas ciulać? Co Wy na to, kochani Czytelnicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!