Siedmiopiętrowy blok przy Białostockiej 7, w dzielnicy Zagórze, niczym szczególnym się nie wyróżnia. Może tym, że przed klatką rośnie kilka brzóz. To tutaj Polanski się wychowywał. Wtedy jeszcze nie Eugen, a Bogusław Eugeniusz. Gdy miał 6 lat, z całą rodziną wyjechał do Niemiec. Jego ojciec grał w piłkę, nawet w III lidze. On sam pierwsze futbolowe kroki stawiał w Borussii Monchengladbach. Był kapitanem młodzieżowej reprezentacji Niemiec. Pierwszą ofertę gry dla Polski dostał w 2010 r. Wtedy odmówił. Na początku lipca zmienił zdanie.
- Rok temu stwierdziłem, że nie jestem na to gotowy. Wynikało to z mojej niepewności. W końcu się zdecydowałem - mówi dziś.
Po wyjeździe Polanski rzadko odwiedzał Polskę. Mimo to, dawni sąsiedzi wspominają jego rodzinę. - Pamiętam, mieszkali na III piętrze, potem wyjechali do Niemiec - mówi pani Halina z parteru. - Jeździliśmy razem na wakacje. Po wyjeździe czasem mieliśmy kontakt - dodaje pani Małgorzata. Z jej bloku wyjechało wtedy kilka rodzin.
W ubiegłym tygodniu Polanski pojawił się w Sosnowcu, by wyrobić sobie dowód osobisty. Spotkał się z prezydentem Kazimierzem Górskim. Był zaskoczony dobrym przyjęciem w magistracie.
- Piłkarz złożył wniosek o zmianę nazwiska na Eugen Polanski. Podanie zostało rozpatrzone pozytywnie. Teraz może się ubiegać o dowód - informuje Rafał Łysy, naczelnik Wydziału Informacji i Promocji sosnowieckiego UM.
Polanski nie będzie mógł raczej liczyć na ciepłe przyjęcie kibiców. W internecie dominują mało pochlebne opinie na temat jego gry w polskiej kadrze. Jeden z portali nawołuje nawet do... wygwizdania zawodnika, gdy ten pojawi się na boisku. - Nie mam nic przeciwko obcokrajowcom, ale nie powinno to wyglądać tak, że ktoś się budzi rok przed Euro i mówi "chcę u was grać" - uzasadnia taki punkt widzenia Maciej, kibic z Będzina.
- Nie obchodzi mnie to. Ci ludzie mają jakiś problem, ale to ich problem, nie mój. Ja dla Polski zostawię na boisku wszystko to, co mogę. Nie myślę jeszcze o debiucie, ale wiem, że dam z siebie wszystko. Taki mam charakter - odpowiada Polanski.
Nie tylko Eugen
Pierwszym piłkarzem obcokrajowcem, który otrzymał polskie obywatelstwo, był Nigeryjczyk Emmanuel Olisadebe. Wspierać biało-czerwonych zdecydowali się mieszkający w Niemczech Adam Ma-tuszczyk i Sebastian Boenisch. W kadrze gra też mieszkający we Francji Ludovic Obraniak, dziadek którego pochodził spod Poznania. Obywatelstwo dostał również Brazylijczyk Roger, a chęć gry dla Polski wyraża Kolumbijczyk Manuel Arboleda.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?