Do zdarzenia doszło na początku kwietnia. Leśniczy zauważył w trakcie służby młodego mężczyznę spacerującego z plecakiem po lesie w Cisownicy. Na widok mundurowego 28-latek porzucił plecak. Okazało się, że w środku było prawie 2,5 kilograma marihuany. Informację o narkotykach przekazał policjantom, którzy patrolowali rejon przejścia granicznego z Czechami. Leśniczy próbował jeszcze znaleźć w lesie właściciela plecaka, jednak ten zdołał uciec.
Polska się śmieje
Sprawę przejęli kryminalni z Komisariatu Policji w Ustroniu. Stróże prawa wpadli na trop 28-latka. Mężczyzna porzucił samochód, którym tamtego dnia przyjechał do lasu. Mundurowi znaleźli go i odstawili na policyjny parking. Właściciel plecaka ukrywał się jednak przed organami ścigania.
Kilka dni później postanowił zgłosić się na policję… po odbiór samochodu. Twierdził, że narkotyki znalazł w lesie. Został zatrzymany. W trakcie przeszukania jego miejsca zamieszkania znaleziono jeszcze niewielką ilość narkotyków.
Podejrzany usłyszał już prokuratorskie zarzuty. W jego tłumaczenie nie uwierzył sąd, który na wniosek cieszyńskiej prokuratury aresztował go na trzy miesiące. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi mu do 10 lat więzienia.
Obejrzyj dokładnie
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?