Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W 18 godzin zebrali pieniądze i kupili niepełnosprawnemu wózek. Ktoś mu go ukradł

Redakcja
Osiemnaście godzin. Tyle czasu zajęło Tomaszowi Szlenkowi i jego przyjaciołom zebranie pieniędzy i kupienie nowego wózka inwalidzkiego Rafałowi Wierzbowskiemu. Nieznany sprawca we wtorek ukradł wózek mężczyźnie czerpiącemu na porażenie mózgowe. Tomasz Szlenk postanowił zrobić zbiórkę na Facebooku, a zaangażowanie myszkowian przeszło wszelkie oczekiwania. Nie tylko udało się kupić nowoczesny, aluminiowy wózek, ale pan Rafał we wtorek otrzyma jeszcze paczkę na święta.

Ta historia zasługuje na nagłośnienie. Wspaniały gest mieszkańców Myszkowa pozwolił Panu Piotrowi ponownie uwierzyć w dobro.

- Cieszę się, że dostałem nowy wózek, bo mogę wyjść z domu - mówi TVP Katowice, Rafał Wierzbowski.

A jeszcze we wtorek jego życie zmieniło się w piekło.

Nieznany sprawca ukradł mu wózek. Pan Rafał jadąc na rehabilitację, zostawił wózek przy sklepie spożywczym na ulicy 11 Listopada 36 w Myszkowie. Robił tak zawsze. I zawsze kiedy wracał, wózek tam stał. Niestety kiedy wrócił z zajęć ok. godz. 14 wózka nie było. Pan Rafał nie mógł samodzielnie wrócić do domu. Bez wózka nie mógł również uczestniczyć w rehabilitacji, która w jego przypadku jest niezbędna.

Policja nie znalazła sprawców, ani nie odzyskała wózka. Ale pomoc przyszła z niespodziewanej strony.

Tomasz Szlenk, znany w Myszkowie społecznik, przeczytał w Internecie, co się stało panu Rafałowi. Widywał go jadącego na wózku, ale nie był on jego bliskim znajomym. Pan Tomasz wstrząśnięty sytuacją postanowił pomóc. Napisał na Facebooku post z prośbą o pomoc i zbiórkę pieniędzy. Skala pomocy przerosła jego oczekiwania.

- Początkowo liczyłem na zainteresowanie ze strony kilku znajomych. Miałem nadzieję na to, że to wystarczy na kupno podstawowego wózka. Tymczasem już po trzech godzinach miałem zapewnienie, że pieniędzy wystarczy na wózek znacznie lepszej klasy. Pan Rafał otrzymał wózek następnego dnia ok. godz. 14, a więc zaledwie kilkanaście godzin po rozpoczęciu akcji. Na dodatek pani Joanna Puto zgodziła się dać upust na zakup wózka. Chciałbym jej serdecznie podziękować podobnie, jak wszystkim znajomym, przyjaciołom i ludziom, którzy włączyli się do akcji i wsparli naszą zbiórkę - mówi Tomasz Szlenk, który przyznaje, że w życiu uczestniczył w wielu akcjach społecznych, ale ta była najbardziej spontaniczną i przyniosła najszybsze rezultaty.

Pan Rafał otrzymał wózek następnego dnia ok. godz. 14, a więc zaledwie kilkanaście godzin po rozpoczęciu akcji.

Na dodatek wszystko wskazuje na to, że wózek to nie jedyna dobra rzecz, która spotka pana Rafała przed świętami Bożego Narodzenia. Prawdopodobnie we wtorek otrzyma on paczkę z rzeczami, które najbardziej potrzebuje.

- Zostało z naszej akcji trochę pieniędzy, które postanowiliśmy również przeznaczyć na pana Rafała - mówi Tomasz Szlenk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!