Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W autobusie jak w samolocie. Spóźnienie będzie kosztować

Michał Wroński
Podróże z reguły kosztują nas trochę nerwów, a wszelkie spóźnienia dodatkowo podnoszą ciśnienie
Podróże z reguły kosztują nas trochę nerwów, a wszelkie spóźnienia dodatkowo podnoszą ciśnienie Michał Pawlik
Dobre wieści dla pasażerów podróżujących autobusami i autokarami. Za sprawą nowych unijnych przepisów, które w ubiegły piątek weszły w życie przysługują im takie same prawa jak klientom linii lotniczych. Oznacza to, że w razie spóźnienia lub odwołania kursu mogą oni domagać się odszkodowania, wyżywienia lub nawet zakwaterowania. Jest tylko jeden warunek - do zdarzenia musi dość w czasie podróży na dystansie powyżej 250 kilometrów. Innymi słowy, na trasach z Katowic do Raciborza, Wisły, bądź Żywca nic się nie zmieni. Pasażer nadal będzie zdany na łaskę przewoźnika.

Odszkodowania, posiłki, a nawet nocleg

Batalia o przyznanie pasażerom autobusów i autokarów (regulacje dotyczą też busów) dodatkowych praw trwała od dawna. Jej wynik został przesądzony dwa lata temu, kiedy ukazało się stosowne rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Europy. Od piątku obowiązuje ono na terenie całej Wspólnoty.

Dokument gwarantuje pasażerom wybierającym się w podróż dłuższą niż 3 godziny przekąski, posiłki i napoje, a w razie potrzeby także zakwaterowanie przez maksymalnie 2 noce. To w wypadku, gdy odjazd zostanie odwołany (noclegi) lub opóźni się powyżej 90 minut. W przypadku nadkompletu pasażerów, odwołania kursu lub jego opóźnienia o ponad 120 minut klient ma prawo do zwrotu kosztów albo przekierowania na inną, akceptowalną przez siebie trasę. Jeśli przewoźnik nie przedstawi pasażerowi takiej alternatywy, ten może ubiegać się także o odszkodowanie w wysokości połowy ceny biletu.

Katalog nowych praw uzupełnia możliwość domagania się od przewoźnika odszkodowania w razie uszkodzenia lub utraty bagażu, bądź poniesienia przez pasażera obrażeń lub śmierci (w tym drugim przypadku z takim wnioskiem będzie mogła rodzina zmarłego). Niepełnosprawni zyskali ponadto prawo do nieodpłatnej pomocy w terminalach oraz na pokładzie autokarów i autobusów. W razie konieczności przewoźnik będzie musiał zagwarantować rteż bezpłatny transport osobom im towarzyszącym.

Rozkłady jazdy do poprawki

O ile podróżni mogą być zadowoleni z nowych przepisów, to dla firm przewozowych oznaczają one wyłącznie kłopoty. Dlatego Rafał Jańczuk, prezes Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych zapowiada, że niebawem czeka nas solidna korekta autobusowych rozkładów. Te, które bowiem obowiązują obecnie, często są nazbyt optymistyczne.

- Ważne, by klient widział, że jedzie się krótko. A ile się jedzie faktycznie, to już zupełnie inna historia - przyznaje Jańczuk. Zapewnia jednak, że ceny biletów - mimo groźby większych wydatków dla przewoźników - raczej nie wzrosną.

- Przy tak dużej konkurencji na rynku nikt sobie nie może pozwolić na taki krok - ocenia Jańczuk.
Na krótszych liniach to nie przejdzie

Nowe przepisy chronią prawa pasażerów na dalekich trasach. Na krótszych dystansach nic się nie zmieni. Tym bardziej nie ma co marzyć o wprowadzeniu podobnych regulacji w komunikacji miejskiej.

Tak przynajmniej uważa Aleksander Kierecki, redaktor naczelny branżowego portalu TransInfo.pl. Jego zdaniem taki krok kompletnie sparaliżowałby działanie przewoźników, bądź organizatorów transportów (takich jak KZK GOP).

- Musieliby chyba powołać w swoich strukturach specjalną komórkę, która nie zajmowałaby się niczym innym jak tylko rozpatrywaniem skarg pasażerów - mówi Kierecki. Podkreśla przy tym, że dochowanie punktualności w przypadku przewozów autobusowych jest trudniejsze niż na kolei, czy w lotnictwie.

- Nawet drobna kolizja potrafi sparaliżować ruch na drodze, a przecież takich zdarzeń jest mnóstwo i są one kompletnie nieprzewidywalne - podkreśla Kierecki.

Co konkretnie należy się pasażerom linii lotniczych?

W razie nie wpuszczenia na pokład: odszkodowanie w wysokości od 125 do 600 euro (w zależności od odległości i opóźnień spowodowanych koniecznością zmiany trasy).

W przypadku opóźnienia wynoszącego co najmniej 5 godzin: podróżny może domagać się zwrotu pieniędzy wydanych na bilet (warunkiem jest jednak rezygnacja z tego lotu).

Jeśli lot został odwołany: klient ma prawo do odszkodowania finansowego o ile na 14 dni przed odlotem przewoźnik nie poinformował go o odwołaniu rejsu lub nie zaproponował zmianę planu podróży w podobnych ramach czasowych. Przewoźnik jest też zwolniony z odpowiedzialności finansowej jeśli może udowodnić, że odwołanie lotu spowodowane jest pojawieniem się "nadzwyczajnych okoliczności".

W każdym z powyższych przypadków pasażer ma prawo do uzyskania pomocy (wyżywienia, komunikacji i zapewnienia noclegu).

Przewoźnik może zostać pociągnięty do odpowiedzialności finansowej za szkody powstałe w wyniku: opóźnień (ok. 4800 euro); uszkodzenia oraz utraty bagażu (ok. 1200 euro); śmierci lub obrażeń poniesionych przez pasażera w wypadku. Linie lotnicze zwolnione są jednak z odpowiedzialności jeśli "podjęły wszelkie uzasadnione środki w celu uniknięcia szkód" lub jeśli ich zastosowanie było niemożliwe. Szczegółowe zapisy oraz listę krajowych organów odpowiedzialnych za egzekucję tych praw można znaleźć na stronie internetowej www.apr.europa.eu.

Czy nowe przepisy uważasz za satysfakcjonujące? Porozmawiaj z autorem


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!